Łopuski dla SportoweFakty.pl: Pozycja lidera nie będzie nas krępować

Runda zasadnicza powoli dobiega końca. Przed nami sporo ekscytujących spotkań, które będą decydowały o ostatecznym rozstawieniu drużyn. W piątek jedno z nich - Comarch Cracovia podejmować będzie Wojasa Podhale.

Mecze te zawsze dostarczały sporo emocji niezależnie od tego, na którym miejscu znajdowały się obie drużyny. W tym sezonie rywalizacja na linii Kraków - Nowy Targ jest bardzo zacięta, a wyników spotkań nie są w stanie przewidzieć nawet najwięksi znawcy hokeja. O to jak gra się przeciw "Szarotkom" zapytaliśmy zawodnika Comarch Cracovii, Mikołaja Łopuskiego. - Mecze z Podhalem są zawsze ciężkie. Ta drużyna preferuje bardzo twardy styl gry - zauważył wychowanek Stoczniowca. Czy tak będzie tym razem? - Spotkanie będzie z pewnością zacięte, bo obie drużyny będą chciały je wygrać za wszelką cenę - odpowiada napastnik Pasów.

Obie ekipy mają sobie sporo do udowodnienia. Na początku grudnia Cracovia odniosła historyczne zwycięstwo nad zespołem Podhala 11:3 (7:2, 3:1, 1:0). - To pierwsze dwucyfrowe zwycięstwo nad "Szarotkami" - cieszył się wtedy Roman Steblecki – legenda Pasów. Załamany trener Milan Jancuska określił spotkanie jednym słowem - "Katastrofa". Nowotarżanie wyciągnęli jednak wnioski z tego meczu, bo jako jedyni w 2010 roku nie doznali jeszcze smaku porażki, a na początku stycznia pokonali zespół Pasów w Nowym Targu 8:4 (1:3, 5:0, 2:1), mimo że przegrywali już 0:3!

Wydaje się, że hokeiści Cracovii zdążyli już zapomnieć o zeszłotygodniowej porażce z GKS Tychy. Odnieśli bowiem pewne zwycięstwa na lodowiskach w Janowie oraz Sosnowcu, zdobywając dziewięć bramek, a tracąc tylko jedną. - Wyciągnęliśmy wnioski z przegranej i koncentrujemy się na kolejnych meczach, chcąc odnieść w nich zwycięstwa - przedstawia receptę Pasów na szybkie wyjście z dołka Łopuski. - Na piątkowy pojedynek nie przygotowujemy się jakoś specjalnie. Każdy mecz jest dla nas ważny choćby ze względu na bonusy. Staramy się poprawiać błędy, oglądamy nagrania, sporo rozmawiamy. Myślę, że to będzie procentować w kolejnych spotkaniach - wyjaśnia.

Hokeiści Podhala "pomogli" nieco Cracovii, gdyż we wtorek pokonali na własnym terenie GKS Tychy 4:2 (1:0, 1:1, 2:1). Dzięki temu zespół Pasów po wygranej w Sosnowcu przeskoczył tyszan w tabeli i zajął 1. miejsce. Czy to będzie dodatkowo mobilizować graczy w piątek? - Chcemy być liderem i myślę, że ta świadomość nie będzie nas krępować. Wiadomo, że wszystkie drużyny spinają się bardziej na takie spotkania. Zdajemy sobie z tego sprawę i mobilizuje nas to do jeszcze większej walki - deklaruje Mikołaj Łopuski.

Czego zatem możemy spodziewać się w piątkowym pojedynku? - Czeka nas trudny mecz. Wynik? Zobaczymy - dodaje z uśmiechem napastnik Pasów.

Spotkanie Comarch Cracovia - Wojas Podhale Nowy Targ rozpocznie się o godz. 18 na lodowisku przy ulicy Siedleckiego 7.

Komentarze (0)