Wilczek w poprzednim sezonie reprezentował barwy Akuny Naprzodu Janów. Wystąpił tylko w 13 spotkaniach, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył dwie asysty. Na ławce kar przesiedział 33 minuty. Przez większą część poprzednich rozgrywek leczył kontuzję kręgosłupa.
28-letni defensor przez sześć sezonów bronił barw Podhala Nowy Targ, występował także w Zagłębiu Sosnowiec. Od razu wpadł w oko trenerowi Spisiakowi. - To solidny obrońca, którego głównym atutem jest przede wszystkim spokój. Takich nam potrzeba - zaznacza szkoleniowiec oświęcimian.