-Taką możliwości stworzyła nam ustawa, która weszła w życie w październiku ubiegłego roku. Wcześniej mogliśmy finansować tylko sport młodzieżowy. Teraz miasto może w stu procentach angażować się w sport na najwyższym poziomie. Tychy, biorąc pod uwagę dochód na jednego mieszkańca, są jedną z najbogatszych gmin w Polsce. Stać nas na to, żeby dokładać do wielu sfer życia społecznego. Zaznaczam, że nie jest to jednak rozwiązanie długofalowe tylko na trzy, może cztery lata. Później spółka będzie musiała się usamodzielnić- komentował Andrzej Dziuba, pomysłodawca całego przedsięwzięcia i prezydent miasta Tychy.
Tyski Sport postawił sobie także za priorytet odzyskanie podatku VAT za zakończony w 2009 roku remont Stadionu Zimowego i za planowaną budowę Stadionu Miejskiego. Zmianie uległ system wynagrodzeń dla hokeistów GKS-u. -Gwarantuję, że wypłaty będą na waszych kontach co do minuty o czasie. Nie ma innej możliwości. Waszym jedynym zmartwieniem będzie to, żeby osiągnąć założony wynik. To nie znaczy jednak, że będziemy mieli finansowe eldorado i sumy kontraktów będą wysokie. Sami dobrze wiecie, że w porównaniu do poprzednich lat niektóre zostały nawet obniżone. Zmieniliśmy jednak system wynagrodzeń na bardziej motywujący. Terminowość to będzie to czego inni zawodnicy będą mogli Wam pozazdrościć- dodał Andrzej Dziuba.
Zadowolenia z takiego rozwoju sytuacji nie krył kapitan zespołu Adrian Parzyszek. – Większość z nas ma już podpisane umowy, więc myślę, że jest to świadectwem na to, że jak najbardziej jesteśmy za przejściem do Tyskiego Sportu - powiedział.