EIHC w Sanoku: Holenderska młodzież pokonana - relacja z meczu Polska - Holandia

Po piątkowym wysokim zwycięstwie nad Rumunami, w sobotni wieczór nasi hokeiści podejmowali odmłodzoną reprezentację Holandii. Pomarańczowi pierwsi zdobyli bramkę, ale kolejne trafienia zaliczali już tylko nasi reprezentanci. Po szybkim i zaciętym meczu Polacy pokonali 5:1 Holendrów.

Goście lepiej rozpoczęli ten mecz. Holenderska młodzież bez respektu dla starszych kolegów podeszła do spotkania. Grali bardzo szybki hokej, twardo walcząc na bandach. Ich dobra dyspozycja przyniosła efekt już w 6 minucie gry. Silny strzał z okolic niebieskiej linii oddał jeden z holenderskich napastników. Krążek wypluł przed siebie Rafał Radziszewski. Dopadł do niego Kevin Bruijsteni umieścił gumę w sieci. Ten gol nieco orzeźwił naszych hokeistów, którzy wreszcie zabrali się do roboty. W 9 minucie Rafał Dutka otrzymał dokładne podanie od Patryka Wajdy i zdobył kontaktowego gola. Mecz toczył się w szybkim tempie i w Sanoku mogliśmy oglądać ciekawe spotkanie. Na 3 minuty przed końcem tercji na prowadzenie biało-czerwonych wyprowadził Grzegorz Pasiut, który wykończył zamek naszej reprezentacji. - Dostaliśmy bramkę, ale podnieśliśmy się i skończyliśmy tercję prowadząc - powiedział w przerwie zdobywca drugiej bramki.

Druga część meczu mogła się podobać. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 25 minucie Ivy van den Heuvel . Zawodnik Tillburga minął Dutkę i zjechał do środka mając naprzeciw siebie już tylko bramkarza. Na nasze szczęście przegrał pojedynek z Radziszewskim. W odpowiedzi mieliśmy szybką kontrę Krzysztofa Zapały i od tego momentu zarysowała się optyczna przewaga Polaków. Goście groźnie się odgryzali i byli bliscy zdobycia wyrównującego trafienia zwłaszcza gdy grali w przewadze. Wreszcie na 5 minut przed końcem tercji Damian Słaboń wyprowadził w pole dwóch holenderskich obrońców i zagrał krążek na drugą stronę bramki, a gumę do sieci skierował Leszek Laszkiewicz. Trzy minuty później mieliśmy kopie tej sytuacji, tym razem jednak to Laszkiewicz obsłużył Słabonia i na drugą przerwę nasi zawodnicy zjeżdżali prowadząc 4:1.

W trzeciej tercji Holendrzy dążyli do zdobycia kontaktowego trafienia, a nasi zawodnicy starali się kontrolować grę. Mimo iż goście grali na trzy piątki na lodzie nie było widać aby tracili siły. W 44 minucie Jamie Visser uderzył z okolicy niebieskiej linii, a do odbitego krążka nie zdążył dopaść Diederick Hagemeijer. W 53 minucie szansę na podwyższenie wyniku miał Tomasz Malasiński. Zawodnik Sanoka wyjechał sam na sam z Ianem Meierdresem i nieznacznie przestrzelił. W połowie tercji w poprzeczkę trafił Piotr Sarnik, a na 5 minut przed końcem spotkania w idealnej sytuacji przestrzelił Mikołaj Łopuski. Wynik tego meczu na 48 sekund przed końcową syreną ustalił Dutka, który wykorzystał świetne podanie Laszkiewicza i wsunął gumę do holenderskiej bramki tuż przy słupku.

Niezależnie od wyniku niedzielnego spotkania Rumunia - Holandia (g. 14) nasza reprezentacja wygrywa cały turniej. Szkoda, że w tym roku nie udało się zebrać 4 silnych drużyn bo trudno po tym turnieju określić na jakim poziomie znajduje się obecnie nasza Kadra. - Z takimi przeciwnikami też trzeba grać, aby wiedzieć co w trawie piszczy - powiedział po meczu trener Wiktor Pysz

Polska - Holandia 5:1 (2:1, 2:0, 1:0)

0:1 - Kevin Bruijsten ‘6

1:1 - Rafał Dutka (Patryk Wajda, Leszek Laszkiewicz) ‘9

2:1 - Grzegorz Pasiut (Rafał Dutka) ’17 5/4

3:1 - Leszek Laszkiewicz (Damian Słaboń) ‘36

4:1 - Damian Słaboń (Leszek Laszkiewicz) ‘38 5/4

5:1 - Rafał Dutka (Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń) 60 5/4

Kary: Polska - 10, Holandia - 22.

Widzów: ok. 500.

Źródło artykułu: