Cracovia obnażyła błędy Jastrzębia - reacja z meczu JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia

W meczu 20 kolejki PLH, JKH GKS Jastrzębie poniósł drugą porażkę na własnym lodowisku. Słabszy dzień zespołu wykorzystała Comarch Cracovia, która zasłużenie zdobyła trzy punkty. Samo spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, w zagraniach obu zespołów było dużo niedokładności. Do poziomu zawodników dostosowali się niestety także sędziowie.

Początek meczu należał do Cracovii. W 4. minucie Leszek Laszkiewicz, wychowanek jastrzębskiego klubu, z łatwością objechał obrońców JKH GKS, po czym "położył" Kosowskiego i skierował krążek do pustej bramki. W 13. minucie w zamieszaniu podbramkowym krążek przeleciał między parkanami Radziszewskiego, a do bramki z najbliższej odległości wpakował go Petr Lipina, jednak sędzia główny spotkania, Jacek Rokicki, ku zdziwieniu wszystkich nie uznał bramki i pierwsza tercja zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem Cracovii.

W pierwszych minutach drugiej odsłony inicjatywa w dalszym ciągu należała do przyjezdnych. Trzy minuty po rozpoczęciu Petr Dvorak przegrał pojedynek sam na sam z Kamilem Kosowskim, który po chwili obronił również dobitkę Arona Chmielewskiego. Kosowski także w kolejnych minutach dobrze spisywał się w bramce, broniąc kolejne uderzenia krakowian. W 28. minucie był jednak bezradny, gdy podanie przed bramkę otrzymał Michał Piotrowski, który zaraz po przyjęciu oddał błyskawiczny strzał, a krążek między parkanami Kosowskiego wpadł do bramki. Gospodarze odpowiedzieli błyskawicznie. Jeszcze w tej samej minucie Błażej Salamon z zimną krwią poczekał aż Radziszewski położy się na lód, po czym umieścił krążek w pustej bramce. Jastrzębianie poczuli swoją szansę i zdecydowanie przejęli inicjatywę. Zaowocowało to zdobyciem wyrównującej bramki. W 32. minucie Richard Bordowski otrzymał znakomite podanie tuż przed krakowską bramką, zjechał do boku i precyzyjnym strzałem z backhandu strzelił swoją 12 bramkę w sezonie. W ostatnich sekundach kolejny raz przed stratą bramki swój zespół uratował Kosowski, broniąc w sytuacji jeden na jednego z Nickiem Sucharskim.

W 45. minucie dwóch dogodnych sytuacji nie wykorzystał Patryk Kogut. Najpierw jego strzał obronił Radziszewski, a dobitka okazała się niecelna. Zemściło się to minutę później. Nicolas Bosch bez trudu minął obrońców i uderzył w okienko bramki Kosowskiego. Dwie minuty później krakowianie prowadzili już różnicą dwóch bramek, a strzelcem gola okazał się Aron Chmielewski, który dopełnił tylko formalności, umieszczając "gumę" w pustej bramce. W odpowiedzi kolejną świetną sytuację miał Kogut, ale będąc sam przed Radziszewskim nie potrafił zdobyć bramki. W 49. minucie kontaktowego gola zdobył strzałem z dystansu w samo okienko krakowskiej bramki Mateusz Rompkowski. Dwie minuty przed zakończeniem spotkania do remisu mógł doprowadzić Filip Drzewiecki, ale jego dwa strzały z bliskiej odległości nie potrafiły znaleźć drogi do bramki. W 59. minucie po atomowym uderzeniu ze środka Mateusza Bryka wszyscy widzieli już krążek w bramce, lecz minął on o centymetry krakowską bramkę. Wynik ustalił strzałem do pustej bramki (Kosowski zjechał kilkanaście sekund przed końcem) Chmielewski, i Cracovia wraca do domu z zasłużonymi trzema punktami.

JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 3:5 (0:1, 2:1, 1:3)

0:1 - Leszek Laszkiewicz 4`

0:2 - Michał Piotrowski (Łukasz Rutkowski) 28`

1:2 - Błażej Salamon (Szymon Marzec, mateusz Strużyk) 28`

2:2 - Richard Bordowski (Bartosz Dąbkowski, Maciej Urbanowicz) 32`

2:3 - Nicolas Besch 46` 5/4

2:4 - Aron Chmielewski (Nick Sucharski) 48`

3:4 - Mateusz Rompkowski (Bartosz Dąbkowski) 49` 5/4

3:5 - Aron Chmielewski (Nick Sucharski) 60' /Pusta Bramka/

Składy:

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (Elżbieciak) - Ivicic, Górny, Lipina, Kral, Danieluk - Dąbkowski, Rompkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Labryga, Bryk, Kulas, Drzewiecki, Kogut oraz Strużyk, Salamon, Marzec.

Comarch Cracovia: Radziszewski (Kulig) - Wajda, Besch, L. Laszkiewicz, Słaboń, Sarnik - Prokop, Immonen, Chmielewski, Dvorak, Sucharski - Wilczek, Kulik, Piotrowski, Rutkowski, Martynowski - Dulęba, Lenius, Kosidło, Horowski, Cieślicki.

Kary: JKH - 6 minut, Cracovia - 8 minut.

Sędziowali: Jacek Rokicki oraz Artu Hyliński, Jacek Bernacki.

Widzów: 1300.

Źródło artykułu: