Walkę o utrzymanie czas zacząć - zapowiedź meczu Nesta Karawela Toruń - MMKS Podhale Nowy Targ

Zaczyna się bezpośrednia batalia o utrzymanie w PLH. W pierwszym meczu, nowotarżan podejmie Nesta Toruń. Jednoznacznego faworyta tego spotkania trudno wskazać.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

W rywalizacji z GKS-em Tychy, Szarotki tylko jeden raz były w stanie odpowiedzieć przeciwnikom. Piąta ekipa po rundzie zasadniczej nie dała ostatniej drużynie w tabeli dużych szans na nawiązanie walki i ich rywalizacja szybko się zakończyła. Tak nie było w przypadku pojedynków Nesty Karaweli Toruń z Zagłębiem Sosnowiec. Drużyny potrzebowały siedem spotkań, by rozstrzygnąć rywalizację. Łatwo nie było, a torunianie byli bardzo blisko ostatecznego triumfu. - Mówiłem moim zawodnikom, że teraz czeka nas jeszcze trudniejsza walka z Podhalem niż była ta z Zagłębiem. Teraz dojdzie ciśnienie, że przegrany spada z PLH - zauważył trener Nesty, Jaroslav Lehocky.

Pomimo pojedynku z teoretycznie słabszym od Zagłębia przeciwnikiem, a dla Podhala łatwiejszym od tyszan, dla obu ekip będzie to niezwykle trudna rywalizacja. Trudna przede wszystkim ze względu na jej znaczenie. Oba kluby nękają problemy, oba chcą za wszelką cenę zatrzymać najwyższą klasę rozgrywkową w swoim mieście. Presja więc ciąży na nich ogromna. - Z Podhalem będzie prawdziwa wojna o wszystko i będziemy musieli bardzo poważnie do tego podejść. Nie spalić się i utrzymać toruńską drużynę w lidze - powiedział bramkarz Nesty, Tomasz Witkowski.

- Według mnie decydującym elementem może okazać się nie tyle postawa napastników czy innych graczy z pola, co bramkarzy. Tu wiadomo jak w każdym meczu, każdy liczy, że bramkarz będzie tą bardzo pomocną dłonią. Ja jednak w naszym wypadku stawiałbym na całą drużynę jako zgrany kolektyw - stwierdził zawodnik Podhala, Jarosław Różański na łamach mmks-podhale.pl. Czy to dyspozycja Michała Plaskiewicza i Tomasza Rajskiego zadecyduje o tym, która z drużyn jako pierwsza zanotuje na swoim koncie wygraną zbliżającą ją do pozostania w gronie najlepszych? Kibice będą mieli okazję przekonać się o tym w środę 7 marca o godz. 18.30 na Tor-torze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×