Kanada - USA oraz Rosja - Szwecja spotkają się w półfinale MŚ do lat 20 w hokeju na lodzie

Na Mistrzostwach Świata do lat 20 w Czechach, rozegrano 2 mecze ćwierćfinałowe. Kanadyjczycy pokonali Finów 4:2, natomiast Rosjanie bez większych problemów uporali się z gospodarzami turnieju, Czechami 4:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Kanada - Finlandia 4:2 (0:1, 1:0, 3:1)

Faworyt był tylko jeden - Kanadyjczycy. Nikt się nie spodziewał, że będą oni mieli bardzo trudną przeprawę przez ten ćwierćfinał. Ich rywale pokazali jednak, że tanio skóry nie sprzedają. Na początku niewielką przewagę uzyskali gracze z Ameryki Południowej jednak nie potrafili oni znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza fińskiego. W 8 minucie nieoczekiwana bramka dla Finów. Juuso Puustinen bardzo ładnym strzałem z nadgarstka zza obrońcy pokonuje Masona. Bramka ta podziałała mobilizująco na Kanadyjczyków, którzy jednakże marnowali wszystkie okazje.

Druga tercja dała wyrównanie. Bramkę strzelił John Tavares w 28 minucie podczas gry w przewadze. Po 40 minutach było 1:1 więc o zwycięstwie zadecydować miała 3 tercja. Świetnie rozpoczęli ją Kanadyjczycy i już w 43 minucie wyszli na prowadzenie. Doughty dobrze zagrał do Stevena Stamkosa a ten ulokował krążek w siatce. Długo z tego prowadzenia się jednak nie cieszyli. Wyrównująca bramka pada niecałe 3 i pół minuty później. Jan-Mikael Juutilainen widząc ustawienie Masona strzela zza bramki, krążek odbija się od bramkarza i wpada do siatki. Kanadyjczycy nie załamali się i po raz kolejny objęli prowadzenie. 51 minuta spotkania to bramka Brada Marchanda z prawego bulika. Pod koniec spotkania Finowie postawili wszystko na jedną szalę wycofując bramkarza. Efekt miało to jednak inny od zamierzonego a wynik na 4:2 ustalił strzałem do pustej bramki Stefan Legein. Kanadyjczycy tym samym awansowali do półfinału w którym zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi.

Kanada - Finlandia 4:2 (0:1, 1:0, 3:1)

0:1 Puustinen (Lucenius, Juutilainen) 8'

1:1 Tavares (Stamkos, Godfrey) 28' PP

2:1 Stamkos (Doughty) 43'

2:2 Juutilainen 46'

3:2 Marchand (Doughty, Turris) 51'

4:2 Legein 60' EN

Kary: Kanada: 4 minuty, Finlandia: 10 minut.

Strzały: Kanada: 32, Finlandia: 23.

Widzów: 5187.

Składy:

Kanada: Mason (Bernier) - Alzner, Doughty, Hickey, Schenn, Pyett, Godfrey, Subban - Marchand, Turris, Giroux - Gillies, Sutter, Legein - Tavares, Matthias, Halischuk - Holzapfel, Stamkos, Simmonds - Boychuk

Finland: Sateri (Helenius) - Purolinna, Malkamaki, Jalvanti, Kousa, Lehtivuori, Lajunen, Jarvinen - Pesonen, Sallinen, Warn - Lucenius, Juutilainen, Puustinen - Aaltonen, Kempainen, Salminen - Liivik, Malinen, Poysti - Lahde.

Rosja - Czechy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)

Pierwsza tercja to zacięta walka obydwóch zespołów. Żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy. Uważna gra w obronie i dobra postawa bramkarzy spowodowała, że 1 tercja zakończyła się bezbramkowym wynikiem, jednakże kibice zgromadzeni w hali nie mogli narzekać na poziom meczu.

W drugiej odsłonie można było zobaczyć dobre widowisko wraz z bramkami. Faworyzowani Rosjanie przejęli inicjatywę i byli groźniejsi od gospodarzy całego turnieju. W 28 minucie wychodzą oni na prowadzenie. Yakov Seleznev ładnym strzałem tuż po zakończeniu kary zawodnika Czeskiego daje prowadzenie swojemu zespołowi. Rosjanie byli dużo lepiej zorganizowani w obronie i nie pozwalali na wiele przeciwnikom. W 36 minucie jest już 2:0 Podczas gry w przewadze, bramkarz czeski broni strzał z daleka, jednak do odbitego krążka w ogromnym zamieszaniu dopada Viktor Tikhonov i strzałem z backhandu trafia do siatki między parkanami Neuvirtha. Niecałe 2 minuty od tej sytuacji było już 3:0. Rewelacyjnym podaniem od Anisimova zostaje obsłużony Nikita Filatov i nie pozostaje mu nic innego jak strzelić krążek do siatki obok bezradnie interweniującego bramkarza Czeskiego. Wynik rozluźnił chyba trochę Rosjan, co bardzo szybko wykorzystali gospodarze. 23 sekundy później za sprawą Radka Meidla i jego bardzo precyzyjnego strzału z nadgarstka.

Ostatnia tercja to ostatnia szansa dla gospodarzy. Ambitnie starali się oni odrobić straty, ale cóż z tego jak Rosjanie bardzo dobrze się bronili i groźnie kontraktakowali. Czesi tym samym bardziej zaangażowali się w atak, jednak zamiast zdobyć bramkę to ją stracili. W 51 minucie po pięknej akcji Bodrova gola do praktycznie pustej bramki strzela Korolev. Dalsza część tercji to już przewaga Rosjan, a Czesi nie wierząc za bardzo w odrobienie strat zostali zmuszeni do obrony. Wynik już nie uległ zmianie, a zespół Sbornej jak najbardziej zasłużenie awansował do półfinału. W nim zmierzą się z zespołem Szwecji.

Rosja - Czechy 4:1 (0:0, 3:1, 1:0)

1:0 Seleznev (Mamin) 28'

2:0 Tikhonov (Golubtsov) 36' PP

3:0 Filatov (Anisimov, Seleznev) 37'

3:1 Meidl (Voracek) 38'

4:1 Korolev (Bodrov) 51'

Kary: Rosja: 14 minut, Czechy: 16 minut

Strzały: Rosja: 25, Czechy: 13

Widzów: 8420.

Składy:

Rosja: Bobrovský - Kalimulin, Kurbatov, Doronin, Seležněv, Vojnov, Alexandrov, Chudinov - Tichonov, Sajustov, Golubstov - Filatov, Mamin, Čerepanov - Gordějev, Bodrov, Korolev - Milechin, Anisimov, Kugryšev

Czechy: Neuwirth - Bořuta, Jordan, Pískáček, Paryzek, Prokop, Kundrátek, Hampl - Látal, Střápáč, Hampl - Sklenář, Kuběna, Ondráček - Meidl, Semorád, Szturc.

Komentarze (0)