Mecz zaczął się z lekkim opóźnieniem, gdyż ochroniarze nie wpuścili na lodowisko obserwatora. W piątej minucie meczu gola dla Zagłębie zdobył Vladimir Luka. O dziwo ten wynik utrzymał się aż do 30-tej minuty. Zapowiadało się na niespodziankę, niestety nic z tego, Craxa i tak ostatecznie postawiła na swoim. W 30-tej minucie grając w osłabieniu duet Laszkiewiczów popisał się świetnym zgraniem. Bramkę zdobył Leszek, po asyście brata Daniela. W 47-mej minucie na 2:1 dla gospodarzy strzelił grając w przewadze Damian Słaboń, a w 51-szej końcowy wynik spotkania ustanowił Jarosław Kuc. Zagłębie po raz kolejny oddało przewagę i zmarnowało szanse na wygranie meczu. Tak samo było w pierwszym meczu z Naprzodem, gdy po pierwszej tercji wygrywali 1:0, a ostatecznie przegrali 1:2. Czwartkowy mecz będzie bardzo ważny dla Sosnowiczan. Jeśli przegrają, będzie już 0:2 i awans do finału się jeszcze bardziej oddali.
Comarch Cracovia 3:1 Zagłębie Sosnowiec
Bramki:
0:1 Vladimir Luka - Teddy Da Costa 4:13
1:1 Leszek Laszkiewicz - Daniel Laszkiewicz 29:31 (w osłabieniu)
2:1 Damian Słaboń - Daniel Laszkiewicz - Leszek Laszkiewicz 46:54 (w przewadze)
3:1 Jarosław Kuc - Leszek Laszkiewicz 50:17 (w przewadze)
Kary:
Cracovia-12 minut
Zagłębie-14 minut
Sędzowie: Kępa, Pyrskała, Breske
Cracovia: Radziszewski - Csorich, Kuc, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz - Buril, Dulęba, Vercik, Pasiut, Drzewiecki - Noworyta, Kłys, Kmec, Mihalik, Hlouch - Marcińczak, Landowski, Piotrowski, Kowalówka, Witowski.
Zagłębie: Jaworski - Pawlak, Labryga, Puzio, Belica, Horny - Gabryś, Duszak, Jaros, T. Kozłowski, M. Kozłowski - Holik, Dronia, Bernat, Da Costa, Luka - Chabior, Rutkowski, Ślusarczyk, Zachariasz, Twardy