NHL: Canucks i Ducks na prowadzeniu

Zwycięstwa Vancouver Canucks i Anaheim Ducks dały obu zespołom objęcie prowadzenia w rywalizacji 2-1. Canucks pokonali w Chicago Blackhawks 3-1, a Ducks zwyciężyli Detroit 2-1.

Grzegorz Grajdura
Grzegorz Grajdura

Detroit Red Wings na własnej skórze mogli już poznać siłę Anaheim Ducks, jaką "Kaczory" pokonały w pierwszej rywalizacji San Jose Sharks. Świetny Jonas Hiller w dalszym ciągu błyszczy (we wtorek obronił 45. na 46. strzałów Red Wings), a koledzy skutecznie wykorzystują strzeleckie okazje. Trafienia dla Ducks zaliczyli Teemu Selanne oraz Scott Niedermayer. Chociaż po trzech spotkaniach prowadzą Ducks, to w oddanych strzałach prowadzą Detroit (145-93). - Nie jestem zmęczony dotychczasową grą. Może lepiej, że mam tyle strzałów do obrony, bo przez to jestem cały czas w najwyższej gotowości - komentował po spotkaniu Hiller. - Mieliśmy dużo okazji, jednak znowu ich nie wykorzystaliśmy. Znowu przespaliśmy początek meczu - kręcił głową po meczu Henrik Zetterberg, strzelec jedynego gola dla obrońców Pucharu Stanley’a.

Kluczem do zwycięstwa Vancouver Canucks również okazała się postawa bramkarza, Roberta Luongo. - Przez cały czas dotrzymywaliśmy im kroku, a kiedy popełnialiśmy błędy na straży był Louie - komplementował swojego zawodnika trener Alain Vigneault. - Po strzeleniu bramek nie graliśmy na stojąco, lecz dalej walczyliśmy. Zwycięstwo jest zasługą całej drużyny - mówił Luongo.

Wyniki:

(2-1) Anaheim Ducks – Detroit Red Wings 2-1
(2-1) Vancouver Canucks – Chicago Blackhawks 3-1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×