W zeszłym tygodniu Polska zajęła ostatnią pozycję w rozgrywanych w Budapeszcie mistrzostwach świata dywizji 1A i wobec tego została relegowana na niższy poziom. Nasi reprezentanci pokonali Słowenię 4:2, ale przegrali z Włochami 1:3, Wielką Brytanią 3:5, Węgrami 2:3 i Kazachstanem 1:6. Trzy punkty okazały się niewystarczającym dorobkiem, aby pozostać na zapleczu elity.
Biało-Czerwoni zagrają zatem w przyszłym roku w mistrzostwach świata dywizji 1B. Ich przeciwnikami będą Estończycy, Japończycy, Ukraińcy, Rumuni i Holendrzy. Wszystkie zespoły są dobrze znane Polakom. Z Japończykami i Ukraińcami nasi hokeiści mierzyli choćby w meczach sparingowych przed turniejem w Budapeszcie oraz w dywizji 1A.
Rumuni pozostali w hokejowej trzeciej lidze, gdyż wygrali mecz o życie z Chorwatami. Z kolei Estończycy walczyli w sobotę o miejsce w dywizji 1A, lecz przegrali w Kownie z gospodarzami. To właśnie zwycięscy Litwini awansowali na zaplecze elity kosztem reprezentacji Polski.
W niedzielę wyłonieni zostali ostatni przeciwnicy Biało-Czerwonych w przyszłorocznej edycji mistrzostw świata dywizji 1B. W Tilburgu zakończył się turniej dywizji 2A, który zdecydowanie wygrali Holendrzy. W kluczowym spotkaniu hokeiści gospodarzy rozgromili Australijczyków 9:2.
Nie wiadomo jeszcze, kto będzie gospodarzem mistrzostw świata dywizji 1B w 2019 roku. Wszystkie decyzje zostaną podjęte podczas kongresu Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, który odbędzie się podczas majowych mistrzostw świata elity.
ZOBACZ WIDEO Andrej Kramarić show w Hoffenheim! Wieśniaki wciąż w grze o Ligę Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]
W grupie A grały najmocniejsze reprezentacje świata, a w 1976 było ich 8:
Czechosłowacja, ZSRR, Szwecja, USA, Polska, RFN, Finlandia, NRD.