MŚ w hokeju: Amerykanie męczyli się z Łotyszami. Słowacy poszli za ciosem

W Herning nie zanosiło się na stratę punktu przez Amerykanów. Hokeiści zza Atlantyku od początku szturmowali bramkę Elvisa Merzlikinsa i w 12. minucie Chris Kreider zdołał skierować odbity krążek do siatki. Wówczas, zamiast opanowania sytuacji na lodzie, reprezentanci USA dali Łotyszom zbyt dużą swobodę i w efekcie stracili prowadzenie. Najpierw wyrównał Uvis Janis Balinskis, a następnie na 2:1 trafił Andris Dzerins.

Amerykanie musieli gonić wynik. Do remisu doprowadzili w 38. minucie, gdy Colin White posłał "gumę" po lodzie pod parkanami golkipera rywali. W trzeciej tercji hokeiści z USA meli przewagę, lecz nie potrafili jej udokumentować zwycięskim trafieniem. Uczynili to dopiero w dogrywce, gdy grali 4 na 3. Kapitan Patrick Kane podał do Johnny'ego Gaudreaua, a ten wypatrzył pod bramką Cama Atkinsona, który zmieścił krążek obok Merzlikinsa. Amerykanie wygrali tym samym 3:2 i zdobyli dwa punkty, dzięki czemu wrócili na pierwsze miejsce w grupie B. Pokonani przez nich Łotysze mają w dorobku sześć punktów i bardzo realne szanse na ćwierćfinał.

W Kopenhadze drugie zwycięstwo z rzędu odniosła Słowacja. Gospodarze przyszłorocznych mistrzostw świata elity zagrali bardzo uważnie i wypunktowali Trójkolorowych. W 6. minucie pierwszego gola strzelił po ładnej akcji David Bondra. Na początku drugiej odsłony na 2:0 podwyższył David Buc, który dobił krążek po uderzeniu Patrika Svitany. Francuzi oddali dwa razy mniej strzałów (14-28), ale zdołali zaskoczyć Marka Ciliaka. W 34. minucie trafił z dystansu Valentin Claireaux i zrobiło się ciekawie.

Reprezentanci naszych południowych sąsiadów starali się kontrolować przebieg wydarzeń na lodzie. Robili także wszystko, aby podwyższyć wynik, ale w 58. minucie sędzia nie uznał po konsultacji wideo gola zdobytego przez doświadczonego Ladislava Nagy'ego. Francuzi ciągle przegrywali tylko 1:2 i dzięki temu zdecydowali się w ostatniej minucie ściągnąć bramkarza Floriana Hardy'ego. Popełnili jednak błąd w rozegraniu krążka w tercji rywali i zostali skarceni przez Michala Cajkovsky'ego.

Słowacja zwyciężyła 3:1 i wskoczyła na miejsce premiowane awansem do ćwierćfinału. Niełatwo jednak będzie tę pozycję utrzymać, ponieważ najgroźniejsi przeciwnicy, Czesi, mają jeszcze do rozegrania mecze z teoretycznie najsłabszymi zespołami w grupie A. O utrzymanie w elicie będą walczyć Francuzi, którzy mają pewien komfort, gdyż już wcześniej rozgromili plasowanych obecnie na ostatniej pozycji Białorusinów.

Do ćwierćfinału mistrzostw świata awansują po cztery najlepsze drużyny z grupy A i B. Dwa najgorsze zespoły turnieju w Danii spadną do Dywizji 1A. Relegowana nie może zostać Słowacja, która będzie gospodarzem przyszłorocznych mistrzostw elity.

Grupa A:

Słowacja - Francja 3:1 (1:0, 1:1, 1:0) 1:0 - Bondra (Buc, Svitana) 6' 2:0 - Buc (Svitana, Jaros) 23' 2:1 - Claireaux (Perret, Janil) 34' 3:1 - Cajkovsky (Buc) 60' (4 na 6, do pustej bramki)

Grupa B:

USA - Łotwa 3:2 po dogrywce (1:1, 1:1, 0:0, 1:0) 1:0 - Kreider (DeBrincat, Larkin) 12' (5 na 4) 1:1 - Balinskis (Blugers, Ri. Bukarts) 18' 1:2 - Dzerins (Indrasis, Ro. Bukarts) 24' (5 na 4) 2:2 - White (DeBrincat, Kane) 38' 3:2 - Atkinson (Gaudreau, Kane) 62' (4 na 3)

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w meczu Sevilli z Realem. Pięć goli i przestrzelony karny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]