Nie żyje Stan Mikita. Legenda Chicago Blackhawks

Getty Images / Bruce Bennett / Stan Mikita
Getty Images / Bruce Bennett / Stan Mikita

W wieku 78 lat zmarł Stan Mikita, jeden z najlepszych hokeistów w historii Chicago Blackhawks. W 1961 roku świętował razem z tym klubem zdobycie Pucharu Stanleya.

W tym artykule dowiesz się o:

Urodził się w 1940 roku w Sokolcach na Słowacji jako Stanislav Guoth, ale jako młody chłopiec uciekł przed reżimem komunistycznym i wyemigrował do Kanady, gdzie został zaadoptowany przez ciocię i wujka. Przyjął ich nazwisko i jako Stan Mikita przeszedł później do historii NHL.

Był gwiazdą lat 60. XX wieku. Przez całą trwającą 22 lata karierę związany z Chicago Blackhawks, z którymi sięgnął w 1961 roku po Puchar Stanleya. Mikita ustanowił wiele klubowych rekordów. Rozegrał w barwach "Czarnych Jastrzębi" 1396 spotkań, zdobył 1467 punktów, zaliczył 926 asyst i strzelił 541 goli. W tej ostatniej klasyfikacji prześcignął go tylko słynny Bobby Hull (604 bramki).

Mikita był ośmiokrotnie wybierany do Drużyny Gwiazd. Czterokrotnie był najlepszym punktującym zawodnikiem sezonu (Art Ross Trophy), dwukrotnie najlepszym graczem sezonu zasadniczego (Hart Trophy) i dwukrotnie otrzymał nagrodę dla największego dżentelmena na lodzie (Lady Byng Memorial Trophy). W 1983 roku znalazł się w hokejowej Galerii Sław. Jego numer (21) został zastrzeżony przez Chicago Blackhawks.

Pozostał prawdziwą legendą i ambasadorem Chicago Blackhawks. W ostatnich latach zmagał się z poważnymi chorobami. Najpierw zdiagnozowano u niego nowotwór jamy ustnej. Potem wykryto u niego postępującą chorobę otępienia z ciałami Lewy'ego, która powoduje utratę pamięci.

- Nie ma odpowiednich słów, które wyraziłyby nasz smutek po odejściu Stana. Znaczył bardzo wiele dla Chicago Blackhawks, dla hokeja i całego miasta Chicago. Na zawsze pozostanie zapamiętany przez fanów, tych z przeszłości, przyszłości i teraźniejszości - powiedział w specjalnym oświadczeniu Rocky Wirtz, właściciel Chicago Blackhawks.

Komentarze (0)