Mistrzostwa świata w hokeju. 18-letni Fin Kaapo Kakko robi furorę. "To nasz Messi"

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Kaapo Kakko po strzeleniu gola w meczu ze Słowacją
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: Kaapo Kakko po strzeleniu gola w meczu ze Słowacją

18-latek z TPS Turku szaleje na mistrzostwach świata w hokeju na lodzie. W dwóch meczach strzelił aż pięć goli. Kaapo Kakko radzi sobie świetnie mimo choroby. Cierpi na cukrzycę i celiakię.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Finlandii nie była zaliczana do faworytów mistrzostw świata elity. Na Słowację przyjechała kadra złożona głównie z hokeistów grających w kraju, z jedynie dwoma zawodnikami z ligi NHL. Finowie spisują się jednak znakomicie. Najpierw pokonali Kanadę 3:1, a w sobotę Słowację 4:2.

Aż pięć z siedmiu goli dla Suomi strzelił Kaapo Kakko. 18-latek z TPS Turku najpierw dwukrotnie trafił w spotkaniu z Kanadą, a potem popisał się hat-trickiem w starciu z gospodarzami turnieju. "Kim on właściwie jest?" - pyta słowacki serwis sport.sk.

W ubiegłym roku Kakko zdobył złoty medal rozgrywanych w Rosji mistrzostw świata do lat 18. Dołożył do tego kolejny tytuł. Na przełomie 2018 i 2019 r. w Kanadzie odbywały się mistrzostwa świata do lat 20. W finale Finowie pokonali USA 3:2, a Kakko strzelił zwycięskiego gola w przedostatniej minucie.

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Konkurs w Seefeld to był szok. Horngacher rzucił wszystko i poszedł do lasu [3/5]

Zobacz także: MŚ w hokeju: 18-letni Kaapo Kakko znów dał zwycięstwo Finom. Czesi rozgromili Norwegów

W tym sezonie zdolny skrzydłowy zadebiutował w kadrze seniorskiej prowadzonej przez Jukkę Jalonena. Na MŚ na Słowacji jest najmłodszym w drużynie fińskiej, ale już odgrywa w niej ważną rolę. Występuje w drugim ataku.

- Kaapo to nasz Messi - tak 18-latka przedstawia jego klubowy trener Kalle Kaskinen. - Przyjemnie jest patrzeć na to, jaki jest utalentowany. Jak na swój wiek świetnie czyta grę i pozwala sobie na rzeczy, jakich inni nie mogliby sobie nawet wyobrazić - podkreśla kapitan reprezentacji Finlandii Marko Anttila.

- Wspaniale jest strzelać bramki także na tak wysokim poziomie. Miałem przed mistrzostwami pewne oczekiwania, ale na pewno nie takie, że strzelę od razu pięć goli. Chcemy zdobyć złoto, to nasz główny cel - podkreśla zawodnik TPS Turku.

Kakko radzi sobie na lodzie znakomicie, mimo że zmaga się z chorobą. Pięć lat temu po badaniach krwi dowiedział się, że cierpi na cukrzycę i celiakię. - To było dla mnie zaskoczenie, bo nie miałem żadnych objawów - mówi Kakko. - Najtrudniejsze jest to, że muszę ciągle myśleć o tym, co mogę zjeść. Inni po prostu sięgają po to, po co chcą - dodaje.

Popisy Fina nie uszły uwadze skautów zza oceanu. Wszystko wskazuje na to, że Kakko zostanie wybrany z bardzo wysokim numerem w czerwcowym drafcie ligi NHL. Eksperci typują, że być może nawet z "jedynką" (równie wysoko oceniane są szanse Amerykanina Jacka Hughesa).

Co ciekawe, już w poniedziałek dojdzie do bezpośredniego pojedynku Kakko z Hughesem. O godz. 16.15 Finowie zmierzą się bowiem z Amerykanami w kolejnym meczu grupy A MŚ.

Zobacz także: MŚ w hokeju: Amerykanie rozgromili Francuzów. Rosjanie wypunktowali Austriaków

Komentarze (0)