Po 60 minutach było po 2, a wszystkie gole padły w pierwszej tercji. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Już w 5. minucie bramkę zdobył Charlie Coyle, ale w 10. minucie wyrównał Robert Bortuzzo. Po 40 sekundach na 2:1 dla Boston Bruins trafił Joakim Nordstrom, jednak za sprawą Władimira Tarasienki zrobiło się w 15. minucie po 2.
O zwycięstwie zadecydowała dogrywka. W niej zwycięskiego gola dla St. Louis Blues uzyskał w 65. minucie Szwed Carl Gunnarsson. To historyczna wygrana, bowiem "Nutki" nie odniosły dotychczas żadnego triumfu w finale NHL. W sezonach 1967-68 i 1968-69 przegrały do zera z Montreal Canadiens, a w sezonie 1969-70 z Boston Bruins.
Po dwóch meczach finału rywalizacji o Puchar Stanleya jest remis 1:1. Teraz to zespół z St. Louis będzie gospodarzem dwóch spotkań. Pierwsze odbędzie się w nocy z 2 na 3 czerwca o godz. 2:00 czasu polskiego. Zmagania wygra drużyna, która jako pierwsza odniesie cztery zwycięstwa.
Zobacz także:
MŚ: 50 zawodników odmówiło kadrze. Finowie zaskoczyli świat i zdobyli złoto
MŚ: 18-letni Kaapo Kakko zapisał się w annałach
ZOBACZ WIDEO Tomasz Lipiński: Gala Ekstraklasy była dla mnie trochę śmieszna. To było dogadzanie Piastowi za wszelką cenę