Do zdarzenia doszło w 13. minucie pierwszej tercji meczu ligi NHL. 36-letni Kanadyjczyk zjechał z lodowiska, usiadł na ławce, by po chwili osunąć się na ziemię. Jego koledzy błyskawicznie zaalarmowali służby medyczne, które zajęły się Bouwmeesterem. Mecz został przerwany i przełożony.
Po udzieleniu pierwszej pomocy doświadczonego obrońcę Blues przewieziono do szpitala UC Irvine Medical Center z podejrzeniem ataku serca. Gdy Bouwmeester tam dotarł, był już przytomny, świadomy tego, co mu się przytrafiło i miał władzę we wszystkich kończynach.
Jay Bouwmeester collapses on the Blues bench. Game has been delayed pic.twitter.com/wOJkAFANCT
— Brady Trettenero (@BradyTrett) February 12, 2020
- Dzięki szybkiej interwencji sztabu medycznego naszej drużyny oraz zespołu z Anaheim, udało się ustabilizować stan Jaya - powiedział Doug Armstrong, generalny menadżer Blues. We wtorek hokeista został poddany serii badań, a o stanie jego zdrowia klub poinformuje w środę rano lokalnego czasu.
ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Piekielnie trudne zadanie Dawida Kubackiego. "Stefan Kraft się obroni!"
Kanadyjski weteran w poprzednim sezonie zdobył z St. Louis Blues Puchar Stanleya. W 2014 roku zdobył z reprezentacją swojego kraju olimpijskie złoto w Soczi, jest też dwukrotnym mistrzem świata (2003, 2004).
W NHL rozgrywa swój siedemnasty sezon, od 2002 roku, gdy Florida Panthers wybrali go w drafcie z numerem 3, rozegrał w lidze 1241 spotkań, w których strzelił 88 goli i miał 336 asyst. Przez siedem kolejnych sezonów, od 2005 do 2012 roku, zagrał we wszystkich 82 spotkaniach swojej drużyny w rozgrywkach. W zespole z Saint Louis występuje od 2013 roku.
Czytaj także:
Pekin 2022. Polscy hokeiści poznali rywali w finałowej rundzie kwalifikacji olimpijskich
25 meczów zawieszenia za skandaliczne zachowanie. Co on zrobił?! (wideo)