Władze NHL były bezwzględne wobec Tima Peel'a. Doświadczony sędzia zapomniał chyba, że telewizyjne kamery i mikrofony są w stanie wyłapać wszystko podczas meczów, a to kosztowało go karierę.
Podczas meczu Nashville Predators - Detroit Red Wings 53-latek zdecydował się ukarać zawodnika Predators, Szweda Viktora Arvidssona, który - w opinii sędziego - miał specjalnie zahaczyć o bramkarza Red Wings.
Jak się okazało Peel miał swój plan. Jednak nie sama decyzja wzbudziła wiele kontrowersji ale to, co powiedział po przyznaniu kary.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wystrzelił jak z armaty. Jeszcze o nim usłyszymy
- Nie było to ewidentne, ale chciałem dać pier****** karę Nashville już wcześniej - rzucił Peel do jednego ze swoich asystentów. Słowa te bardzo dokładnie było słychać w TV.
Władze ligi dokładnie to przeanalizowały. Decyzja była natychmiastowa - Peel więcej meczów w NHL już nie poprowadzi. Decyzję ogłosił wiceprezes Colin Campbell.
"Nie ma nic ważniejszego niż zapewnienie uczciwości i integralności w naszej grze. Postępowanie Tima Peela stoi w bezpośredniej sprzeczności z przestrzeganiem tej fundamentalnej zasady, której wymagamy od sędziów" - napisano w dokumencie.
Referee Tim Peel no longer will be working NHL games now or in the future. https://t.co/mrnDc61W5P pic.twitter.com/tKsg2SwGh8
— NHL Public Relations (@PR_NHL) March 24, 2021
Zobacz także:
Strzelił zwycięskiego gola o... godz. 1.30! Polak bohaterem niewiarygodnego meczu