Kanadyjski hokeista Mike Danton nie miał łatwego życia. Bito go i torturowano. Jego ojciec był agresywnym alkoholikiem. Gdy Danton zaczął odnosić sukcesy w NHL, pojawiło się uzależnienie od alkoholu i leków przeciwbólowych, a do tego ciągle odczuwał strach przed ojcem. Chciał nawet zlecić jego zabójstwo. Teraz sam ma syna, który jest jego oczkiem w głowie. Jak radzi sobie z wychowaniem dziecka, skoro nie miał odpowiedniego przykładu? - Zawsze staram się robić odwrotną rzecz do tej, którą mój ojciec robił w stosunku do mnie - wyjaśnił hokeista. W "Dzień Dobry TVN" Mike opowiedział o swoim obecnym życiu. Czy dobrze czuje się w Polsce? Czy jego syn też będzie hokeistą?