Naprawdę to powiedziała. Tak Rosjanka tłumaczy decyzję MKOl

Międzynarodowy Komitet Olimpijski chce dopuszczenia do rywalizacji w igrzyskach sportowców z Rosji. Deputowana do Dumy Państwowej i była łyżwiarka Swietłana Żurowa twierdzi, że MKOl chce wykorzystać Rosjan do swej propagandy.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
olimpijskie koła Getty Images / Richard Baker / Na zdjęciu: olimpijskie koła
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę władze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego podjęły radykalną decyzję o wykluczeniu sportowców z Rosji i wspierającej ją Białorusi z igrzysk olimpijskich. W najważniejszych zawodach czterolecia nie brali udział paraolimpijczycy z tych krajów. Teraz MKOl szuka możliwości dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do startów w Paryżu w 2024 roku pod neutralną flagą.

Informacja ta wzbudziła olbrzymie kontrowersje na całym świecie. Część krajów i organizacji śle poparcie dla działań MKOl. Inne nie wyobrażają sobie wspólnej rywalizacji na najważniejszej sportowej imprezie z przedstawicielami kraju, który dokonuje barbarzyńskich ataków na ludność cywilną.

O sprawie dużo dyskutuje się w Rosji. W rozmowie z agencją tass.ru do sytuacji odniosła się deputowana do Dumy Państwowej i mistrzyni olimpijska w łyżwiarstwie szybkim, Swietłana Żurowa. Jej słowa zaskakują.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
Rosjanka uważa, że MKOl może całą sprawę wykorzystać na potrzeby swojej propagandy. Organizacja ta zapowiedziała już, że zalecenia dotyczące powrotu rosyjskich sportowców dotyczą tylko zawodów organizowanych w Azji i nie mają zastosowania do igrzysk.

- Było jasne, że nie pozwolą nam od razu pojechać na IO. Nie powinniśmy mieć złudzeń, ale wielu z nas myślało, że będzie flaga i hymn. MKOl wypowiada się teraz pod wielką presją. Kuszą nas, mówią, że są gotowi zmienić decyzję, ale pod pewnymi warunkami - powiedziała Żurowa.

- Myślę, że wkrótce zażądają, aby Rosjanie potępili wojnę w Ukrainie, aby wziąć udział w Igrzyskach Azjatyckich. Nie zdziwię się, jeśli zechcą to zrobić publicznie. Wyemitują to na wszystkich kanałach i zrobią z tego propagandę - dodała Żurowa.

Po wybuchu wojny w Ukrainie, większość międzynarodowych federacji zdyskwalifikowała Rosjan i nie dopuściła ich do startów w zawodach. Wyjątkiem byli zawodnicy, którzy publicznie potępili zbrojny atak Rosji na Ukrainę.

Czytaj także:
Mocne słowa Ukrainki o pomyśle MKOl ws. Rosjan. "Ich życie nie może toczyć się normalnie"
MKOl ostro reaguje na krytykę z Ukrainy. "Zniesławiające stwierdzenia"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×