Rosjanie w mocnych słowach o polskim polityku. Jest reakcja

Decyzja MKOl dotycząca dopuszczenia sportowców z Rosji i Białorusi do startów w igrzyskach budzi sporo kontrowersji. W rozmowie z TVP Info do tych doniesień odniósł się minister sportu Kamil Bortniczuk.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Kamil Bortniczuk Getty Images / SOPA Images / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę władze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego podjęły radykalną decyzję o wykluczeniu sportowców z Rosji i wspierającej ją Białorusi z igrzysk olimpijskich. W najważniejszych zawodach czterolecia nie brali udział paraolimpijczycy z tych krajów. Teraz MKOl szuka możliwości dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do startów w Paryżu w 2024 roku pod neutralną flagą.

Te działania wzbudzają wiele kontrowersji. Ukraińcy i Łotysze już zapowiedzieli bojkot igrzysk olimpijskich, jeśli wystartują w nich sportowcy z Rosji. Kamil Bortniczuk zapewnił, że będzie starał się zbudować koalicję, która nie pozwoli na występy Rosjan w najważniejszej imprezie czterolecia.

Minister sportu krytykuje MKOl za ten pomysł. Jego zdaniem olimpijscy działacze "grzeszą naiwnością" w sprawie dopuszczenia do startów zawodników z Rosji. Przypomniał też niedawną aferę dopingową z udziałem sportowców z tego kraju.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu
- Nie mamy żadnych wątpliwości, że Rosjanie nie powinni wystąpić na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, chyba że do tego czasu wojna się zakończy i Ukraina wynegocjuje satysfakcjonujący ją pokój. Na to jednak niewiele wskazuje. MKOl grzeszy naiwnością po raz kolejny mówiąc o jakiejś neutralności - powiedział Bortniczuk.

Przypomniał, że po wykluczeniu Rosji za aferę dopingową, zezwolono czystym sportowcom na start w igrzyskach pod neutralną flagą. - Mieli występować bez flagi, a flagę de facto zrobili z całego swojego stroju. Dziwne zachowanie MKOl-u i wiara w to, że tym razem będzie inaczej - dodał.

Rosjanie odpowiedzieli na wcześniejsze słowa Bortniczuka, domagając się kar dla krajów, które próbują bezpośredniej ingerencji w działalność organizacji sportowych, czego zabrania Karta Olimpijska. Portal sport-express.ru uważa, że to Polacy, Litwini, Łotysze i Estończycy w Paryżu powinni startować pod neutralną flagą.

- Z perspektywy Rosji to nie ten, kto łamie olimpijski pokój i atakuje suwerenny naród, jest winny. Mamy do czynienia z twardymi, paskudnymi i obrzydliwymi zachowaniami Rosjan. Wyciąganie takich argumentów, jak niezgodność z Kartą Olimpijską, to jest żenada. Nie po raz pierwszy jestem obiektem ataków rosyjskiej prasy. Musimy budzić świat przed próbą wracania Rosjan tylnymi drzwiami do światowego sportu i na najważniejszą imprezę – igrzyska olimpijskie - zakończył minister sportu.

Bortniczuk dodał, że podczas organizowanych w tym roku w Krakowie Igrzysk Europejskich nie wystąpią reprezentanci Rosji.

Po inwazji zbrojnej reżimu Putina na Ukrainę (wojna trwa od 24 lutego 2022 r.) większość federacji sportowych zawiesiła do odwołania zawodników z Rosji i Białorusi na arenie międzynarodowej.

Czytaj także:
Mocne słowa Ukrainki o pomyśle MKOl ws. Rosjan. "Ich życie nie może toczyć się normalnie"
MKOl ostro reaguje na krytykę z Ukrainy. "Zniesławiające stwierdzenia"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×