Krótko przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich 2024 otrzymaliśmy informację o zmianie składu reprezentacji Polski w WKKW. Miejsce Pawła Warszawskiego zajął Jan Kamiński, co było podyktowane problemami zdrowotnymi konia.
Już od początku rozgrywek warunki atmosferyczne nie sprzyjały zawodnikom. Reprezentanci startowali podczas silnych opadów deszczu, co utrudniało poprawne przejechanie programu.
Pierwszą polską parę, jaką mieliśmy szansę obserwować na czworoboku była Małgorzata Korycka dosiadająca klacz Canvalencia. Amazonka otrzymała od trzech sędziów oceny: 59,32 proc., 61,14 proc. oraz 61,36 proc., co przełożyło się na ostateczny wynik 39,40 pkt.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek murowaną kandydatką do złota? "Rzadko to się zdarza"
Drugim zawodnikiem reprezentacji Polski na olimpijskim czworoboku był Kamiński, dosiadający wałacha Jard. Zespół otrzymał następujące noty sędziowskie: 62,95 proc., 65,45 proc. i 64,09 proc., plasując się w rankingu z wynikiem 35,80 pkt.
Ostatnią polską parą w sobotnim konkursie byli Robert Powała i klacz Tosca del Castegno. Oceny sędziowskie po przejeździe wynosiły 65,68 proc., 64,32 proc. i 65,91 proc., co dało ostateczny wynik 34.70 pkt.
Po tych przejazdach reprezentacja Polski plasuje się na odległym, przedostatnim miejscu w rankingu. Biało-Czerwoni wyprzedzają tylko i wyłącznie Włochów. Najlepsza okazała się natomiast Wielka Brytania, za którą plasują się Niemcy.
Jeżeli chodzi o ranking indywidualny, to na prowadzeniu jest Brytyjka Laura Collett, która ustanowiła nowy rekord olimpijski. Najwyżej sklasyfikowany z Polaków jest natomiast Powała, który zajmuje 39. miejsce. 46. lokata przypadła Kamińskiemu, z kolei Korycka jest 57.