Dramatyczne sceny na igrzyskach

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Tamara Potocka po wyścigu
Getty Images / Eurasia Sport Images / Na zdjęciu: Tamara Potocka po wyścigu
zdjęcie autora artykułu

Kibice na IO Paryż 2024 byli w ciężkim szoku po wyścigu eliminacyjnym na 200 m stylem zmiennym. Słowaczka Tamara Potocka nie zdołała się zakwalifikować do dalszej fazy, a następnie straciła przytomność.

W piątek o godz. 10:30 rozpoczęła się rywalizacja kobiet w eliminacjach na 200 metrów stylem zmiennym na igrzyskach olimpijskich. Pochodząca ze Słowacji zawodniczka nie spisała się najlepiej.

Tamara Potocka ukończyła zawody dopiero na siódmym miejscu, w związku z czym nie ma już szans na olimpijski medal w Paryżu. Tuż po wyścigu doszło do dramatycznych scen na brzegu basenu.

Jak relacjonowali dziennikarze "Daily Mail", 21-latka siedziała przez kilka sekund w wyraźnym stresie, a następnie osunęła się do tyłu. Potocka niespodziewanie straciła przytomność i potrzebowała pomocy służb medycznych.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wskazała powód porażki Świątek. "Nie do końca jej się to udało"

Z kolei BBC informuje, powołując się na słowacką reprezentację, że Potocka doznała ataku astmy. Lekarze zareagowali błyskawicznie i nałożyli na jej twarz maskę tlenową. Sytuacja wyglądała naprawdę poważnie.

Dramat Słowaczki przeraził też inne zawodniczki, w tym między innymi Abbie Wood. Rywalka z Wysp Brytyjskich z zaniepokojeniem obserwowała, jak Potocka opuszcza obiekt na noszach. Organizatorzy musieli opóźnić kolejne rundy eliminacyjne.

Po opuszczeniu basenu stan Potockiej ustabilizował się. Reprezentantka kraju odzyskała przytomność i mogła komunikować się z lekarzami. Młoda pływaczka została jednak przetransportowana do szpitala na dalszą obserwację.

Czytaj więcej: Zdziebło zabrała głos. Wiemy, co dokładnie wydarzyło się w Paryżu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty