Skandal w Brazylii. Wypłacali pieniądze sportowcom, których... nie było

Getty Images / Na zdjęciu płotki lekkoatletyczne
Getty Images / Na zdjęciu płotki lekkoatletyczne

Organizacja igrzysk to prestiż, ale również ogromne wydatki. Tam, gdzie są wielkie pieniądze, pojawiają się ludzie, którzy w bardziej lub mniej legalny sposób chcą coś z tego tortu wziąć dla siebie. Tak było w Brazylii. Do akcji wkroczyli śledczy.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2016 roku letnie igrzyska olimpijskie rozegrano w Rio de Janeiro. Kilka lat wcześniej uruchomiono program Bolsa Atleta, który miał na celu pomoc brazylijskim nadziejom olimpijskim i paraolimpijskim.

Program faktycznie pomógł wielu zawodnikom, ale przy okazji doszło do nadużyć. Policyjni śledczy prowadzą "Operację Havana". Jej celem jest wykrycie nieprawidłowości, które miały miejsce przy okazji funkcjonowania programu.

Dotychczasowe wyniki śledztwa są szokujące dla opinii publicznej w Brazylii. Okazało się, że pieniądze szły między innymi do 25 sportowców, których... nie było. Fikcyjne nazwiska zostały wprowadzone do systemu, z którego w ten sposób wypłynęło około 885 tys. brazylijskich reali (około 315 tys. dolarów).

Według dziennika "O Globo" za całą sprawą miał stać Jose Hector Zorrilla, pracownik zewnętrznej firmy współpracującej z Ministerstwem Sportu. Zorrilla miał dostęp do systemu zawierającego dane sportowców i listę płac. Dodanie fikcyjnych nazwisk i numerów kont nie było dla niego problemem.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]

Główny podejrzany współpracował z Ministerstwem Sportu do 2012. Po odejściu rozpoczął nielegalny proceder. Miał on trwać od 2012 do 2017 roku. Pieniądze płynęły na sześć różnych kont należących do Zorrilli oraz jego wspólników.

W 2012 roku ministerstwo rozpoczęło wewnętrzne śledztwo. Później do akcji wkroczyli policyjni śledczy. "Sprawcy stworzyli 25 profili nieistniejących sportowców. Oszustwo rozpoczęło się 2012 roku. Mogło dojść do strat w wysokości 810 tys. do nawet miliona reali" - czytamy w komunikacie policji.

Bolsa Atleta wspierał sportowców mających wystartować w igrzyskach olimpijskich i paraolimpijskich. Zawodników dzielono na różne kategorie, w zależności od potencjału medalowego. Według brazylijskiego Ministerstwa Sportu program, który uruchomiono w 2005 roku z myślą o nachodzących IO w Rio de Janeiro, pomógł 23 tysiącom sportowców.

W mniejszym lub większym stopniu Bolsa Atleta wsparło 77 proc. zawodników, którzy wystąpili na ubiegłorocznych igrzyskach olimpijski i aż 95 proc. delegacji paraolimpijskiej. W tej drugiej grupie wszystkie 72 medale zostały zdobyte przez sportowców korzystających z programu.

Obecnie Bolsa Atleta wspiera 239 sportowców przygotowujących się do igrzysk w Tokio w 2020 roku.

Najnowsze doniesienia są kolejnymi dotyczącymi organizacji IO w Rio de Janeiro. Obecnie prowadzonych jest kilka śledztw związanych z nieprawidłowościami i podejrzeniami korupcyjnymi przy okazji organizacji tej imprezy. W sierpniu aresztowano byłego szefa wydziału infrastruktury Rio de Janeiro Alexandre Pinto. Firmy budujące infrastrukturę i obiekty olimpijskie miały wypłacić urzędnikom wielomilionowe łapówki w zamian za kontrakty.

Komentarze (3)
avatar
Andy Iwan
29.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale ile jeszcze takich zegarków wypłynie
a kto wie czy jakiś Big Ben sie nie znajdzie 
avatar
Andy Iwan
29.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
315 tysi dolcow co to za afera osmiorniczka
zabiedzona