Zaczyna się walka o organizację IO 2026. MKOl może od razu wybrać gospodarza IO 2030

 / Koła olimpijskie
/ Koła olimpijskie

Przed kilkoma dniami poznaliśmy gospodarzy letnich igrzysk olimpijskich w 2024 i 2028 roku. Międzynarodowy Komitet Olimpijski w przyszłym roku zdecyduje o kolejnym gospodarzu (lub gospodarzach) igrzysk zimowych.

W środę na sesji MKOl w Limie zdecydowano, że gospodarzem letnich igrzysk w 2024 roku będzie Paryż, a w 2028 roku Los Angeles. Była to dopiero druga sytuacja w historii, gdy na jednej sesji wybrano dwóch gospodarzy.

Decyzja MKOl jest odbierana pozytywnie. Dzięki temu organizatorzy imprezy w 2028 roku będą mieli aż 11 lat na przygotowania. Podobnie może być w przypadku igrzysk zimowych. Gospodarz IO 2026 ma zostać wybrany w przyszłym roku w Mediolanie, a - według spekulacji - możemy poznać również miasto-gospodarza IO 2030.

- Zobaczymy co się wydarzy, jaki jest potencjał i intencje potencjalnych gospodarzy. Bardzo dużo zależy od kandydatów. Na razie jest za wcześnie, by cokolwiek powiedzieć - przyznał szef MKOl Thomas Bach.

Obecnie na dobre zaczyna się walka o prawo organizacji zimowych igrzysk w 2026 roku. Zwycięska kandydatura zostanie ogłoszona w przyszłym roku w Mediolanie. O prawo goszczenia najlepszych sportowców mają się ubiegać między innymi Sion (Szwajcaria), Calgary (Kanada), Innsbruck (Austria) i Sztokholm (Szwecja).

ZOBACZ WIDEO Polacy oszaleli na punkcie biegania. "Najważniejsze, to się w tym zakochać"

Wśród kandydatów wymienia się również wspólną ofertę Denver, Salt Lake City i Las Vegas, ale według ekspertów ta opcja jest najmniej prawdopodobna ze względu na wygraną Los Angeles (2028).

Na razie najwięcej emocji wzbudza pomysł, by wzorem ostatniej sesji MKOl, ponownie za jednym razem wybrać dwóch gospodarzy zimowych igrzysk.

- Wyobrażam sobie sytuację, że są dwie świetne kandydatury, jak to było w przypadku letnich igrzysk. To byłaby sprawa warta rozważenia. Osobiście uważam, że ten rodzaj konsensusu byłby właściwą drogą, pozwalającą uniknąć problemów z głosowaniem i podejrzeniami o korupcję - powiedział przedstawiciel kandydatury Sionu 2026 Jean-Philippe Rochat.

- Tego typu rozwiązania są bardzo dobre dla sportu. Ponadto jeśli to pozwoliłoby zredukować koszty, pomysł byłby wart rozważenia. Jeden kandydat by otrzymał organizację w 2026 roku, drugi w 2030, czemu nie - dodał.

W przyszłym miesiącu w Austrii zostanie przeprowadzone referendum dotyczące organizacji igrzysk w Innsbrucku. Z kolei na początku przyszłego roku podobnie będzie w Szwajcarii w związku z kandydaturą Sionu. W tym drugim przypadku prowadzone są rozmowy między władzami miasta, a pięcioma pobliski kantonami, które byłyby zaangażowane w finansowanie imprezy.

Calgary szacuje koszt przeprowadzenia igrzysk i szuka sponsorów. Kluczowe w powodzeniu kandydatury tego kanadyjskiego miasta mają być wyniki wyborów samorządowych, do których dojdzie w październiku.

W październiku 2019 roku na sesji w Mediolanie MKOl ogłosi gospodarza igrzysk w 2026 roku i - być może - tych w 2030. Najbliższe zimowe igrzyska odbędą się w przyszłym roku w południowokoreańskim Pjongczang (9-25 lutego 2018), a cztery lata później najlepsi zawodnicy powalczą w Pekinie (4-20 lutego 2022).

Komentarze (0)