Ma dziecko z partnerką. Zabrała głos nt. Dudy

- Chętnie bym z nim porozmawiała, przedstawiła swoją żonę i dała mu potrzymać na rękach nasze dziecko - powiedziała Jolanta Ogar-Hill w rozmowie z magazynem "Wysokie Obcasy". W ten sposób zwróciła się bezpośrednio do prezydenta Andrzeja Dudy.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Andrzej Duda i Jolanta Ogar-Hill East News / Jakub Kamiński / Na zdjęciu: Andrzej Duda i Jolanta Ogar-Hill
O Jolancie Ogar-Hill głośno zrobiło się podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Wraz z Agnieszką Skrzypulec zdobyły bowiem medal w żeglarstwie. Zawodniczki od razu otrzymały liczne gratulacje.

Dopiero po kilku godzinach zareagował prezydent Andrzej Duda. Internauci wychwycili, że do pozostałych sportowców zwracał się od razu po wywalczeniu medalu.

Spóźnione gratulacje

Natychmiast powiązano fakty z osobą Ogar-Hill, która otwarcie przyznaje się do swojej orientacji seksualnej. Tym bardziej, że do podobnej sytuacji doszło, gdy medal wywalczyła Katarzyna Zillmann. Wtedy prezydent zwlekał jeszcze dłużej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

- Raz się gratuluje szybciej, raz się gratuluje wolniej. Szkoda, że ktoś zrobił z tego awanturę - przyznawał później Andrzej Duda na antenie stacji "Polsat News". Wielu internautów nie wierzyło jednak, że był to przypadek.

Wszystko w związku ze słowami, jakie Andrzej Duda wypowiedział w 2020 roku podczas spotkania z wyborcami w Brzegu. - Próbuje się nam, proszę państwa, wmówić, że to ludzie, a to jest po prostu ideologia. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT - mówił.

Zwróciła się do prezydenta

Jak się okazuje, emocje związane z prezydentem Dudą nie opadły. W wywiadzie, jakiego Ogar-Hill udzieliła magazynowi "Wysokie Obcasy", sportsmenka raz jeszcze odniosła się do wydarzeń z igrzysk.

- Chętnie bym z nim porozmawiała, przedstawiła swoją żonę i dała mu potrzymać na rękach nasze dziecko - powiedziała Jolanta Ogar-Hill w rozmowie z magazynem "Wysokie Obcasy". - Może spojrzałby na naszą rodzinę inaczej, bardziej przyjaźnie - kontynuowała.

- Jestem ciekawa, czy wtedy, patrząc nam w oczy, powiedziałby, że jesteśmy ideologią. Ale ja też nie wiem, czy zmiany muszą zaczynać się od samej góry. Tak naprawdę Polskę tworzymy my, zwykli, mali, szarzy ludzie. Nie politycy. Politycy dziś są, jutro ich nie ma. To my musimy zmieniać Polskę - tłumaczyła.

Medalistka olimpijska z Tokio zdradziła także, że jej partnerka bardzo emocjonalnie podchodzi do wszystkich informacji na temat sytuacji osób LGBT+, jakie docierają z Polski.

- To ona mnie namawia, żebym udzielała wywiadów, żebym mówiła o nas, bo nie potrafi zrozumieć, że w XXI wieku w Europie istnieje jeszcze kraj, który wyklucza ludzi z powodu orientacji seksualnej - zakończyła.

Ma dziecko z partnerką

Pod koniec grudnia natomiast na świat przyszło dziecko Ogar-Hill i jej partnerki "Chuchie". Dziewczynka otrzymała neutralne płciowo imię Hunter, natomiast na drugie - Nadzieja (więcej informacji na ten temat przeczytasz TUTAJ).

"Obie kobiety mają bowiem nadzieję, że sytuacja w Polsce kiedyś się zmieni, a osoby homoseksualne nie będą musiały mierzyć się z nienawiścią i nietolerancją" - przekazał wtedy portal pudelek.pl.

Dodajmy, że 31 sierpnia Jolanta Ogar-Hill otrzymała z rąk prezydenta Andrzeja Dudy Krzyż Kawalerski orderu "Odrodzenia Polski" za sukces na igrzyskach. Na wręczeniu odznaczeń pojawiła się osobiście.

Czytaj także:
Polka wystrzeliła z formą w idealnym momencie. "Cieszę się, że mogę być częścią historii"
W wieku 15 lat była na szczycie. Rok później zakończyła karierę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×