Po konkursie solistów w rywalizacji drużynowej w łyżwiarstwie figurowym przyszła kolej na pary taneczne. Przypomnijmy, że po pierwszej konkurencji na prowadzeniu była reprezentacja USA po fantastycznym występie Nathana Chena. Zawody otworzyła japońska para Komatsubara/Koleto, która zaprezentowała się z dobrej strony w tańcu krótkim.
Jednak najważniejsze działo się w drugiej części konkursu, w której zaprezentowały się czołowe pary. I tu doszło do niespodzianek. Będąca tutaj faworytem rosyjska para Wiktorija Sinicyna i Nikita Kacałapow nie uniknęli drobnych błędów technicznych w wykonaniu swojego programu, co spowodowało, że zajęli dopiero drugie miejsce.
Wygrała Amerykańska para Madison Hubbel/Zachary Donohue, co jest lekkim zaskoczeniem. Trzeba jednak oddać że wicemistrzowie świata zaprezentowali stylowy, zatańczony w dobrym tempie program. No i oczywiście uniknęli błędów, co pomogło im pobić swój życiowy rekord w zdobytej liczbe punktów.
ZOBACZ WIDEO: Awantura na konferencji Michniewicza. "Pana wypowiedź nadaje się do prokuratury"
Trzecie miejsce przypadło włoskiej parze Charlene Guignard/Marco Fabri, co jest bardzo dobrym wynikiem. Ich taniec był też i dobry technicznie, ale też miał świetnie dobraną muzykę. Po drugiej konkurencji na czele w konkursie drużynowym pozostaje więc reprezentacja USA.
Taniec krótki par tanecznych w konkursie drużynowym:
1. Madison Hubbell / Zachary Donohue (USA) 86.56 (10 punktów)
2. Wiktorija Sinicyna/Nikita Kacałapow (ROC) 85.05 (9 punktów)
3. Charlene Guignard/Marco Fabri (Włochy) 83.83 (8 punktów)
4. Piper Gilles / Paul Poirier (Kanada) 82.72 (7 punktów)
5. Shiyue Wang / Xinyu Liu (Chiny) 74.66 (6 punktów)
6. Natalie Taschlerova / Filip Taschler (Czechy) 68.99 (5 punktów)
7. Misato Komatsubara / Tim Koleto (Japonia) 66.54 (4 punkty)
8. Maria Kazakova / Georgy Reviya (Gruzja) 64.60 (3 punkty)
9. Oleksandra Nazarova / Maksym Nikitin (Ukraina) 64.08 (2 punkty)
10. Katharina Mueller / Tim Dieck (Niemcy) 63.21 (1 punkt)
Czytaj także:
-> Zaskakujące słowa Apoloniusza Tajnera tuż przed igrzyskami. "Polski zespół to odzyskał"
-> Pekin 2022. Oto nasze największe nadzieje olimpijskie. Jest kogo oglądać