"Super konkurs, ale niedosyt pozostaje". Kamil Stoch mówi, czego mu zabrakło

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamil Stoch

Po pierwszej serii zajmował trzecie miejsce, ale ostatecznie zakończył olimpijskie zmagania na szóstej pozycji. O tym, czego zabrakło mu do sukcesu, Kamil Stoch opowiedział w rozmowie z Eurosportem.

Sezon 21/22 był dla polskich skoczków nieudany. Apogeum przyszło w styczniu, kiedy koronawirusem zakazili się Dawid Kubacki i Piotr Żyła, a kontuzji kostki nabawił się Kamil Stoch.

Podczas olimpijskiego konkursu na normalnej skoczni wszystko poszło w zapomnienie. Kubacki wywalczył brązowy medal, a Stoch był szósty.

- Niewiele zabrakło. W drugiej serii po prostu zabrakło mi pewności, że wszystko jest w porządku. Jeden naprawdę bardzo dobry skok, z którego byłem super zadowolony, to trochę mało - wyjaśnił Stoch w rozmowie z Eurosportem.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus wpływa na igrzyska. Tracimy przez to szanse na sukces

- Na treningach oddawałem tutaj dobre skoki, ale cały czas nie czułem tego. Dopiero pierwsza seria dała mi fajną energię, natomiast to trochę mało. Potrzebuję kilka fajnych skoków, zwłaszcza w konkursie. Zrobiłem co mogłem, wszystko szło na żyletki, trzeba było być perfekcyjnym także w drugiej serii - dodał trzykrotny mistrz olimpijski.

Przyznał, że chciał więcej, ale jeszcze miesiąc wcześniej w ogóle nie wiedział, czy przyleci do Pekinu. Później, w Willingen, wygrał w prologu, po czym dwukrotnie nie wszedł do drugiej serii. - A tutaj walczyłem o medal. Dla mnie to był super konkurs, ale niedosyt pozostaje. Tak powinno być - skomentował.

W konkursie zwyciężył Ryoyu Kobayashi, przed Manuelem Fettnerem i wspomnianym Kubackim. - Niesamowita historia. Podium było w zasięgu wielu zawodników, ale koniec końców ta trójka zdecydowanie sobie na to zasłużyła - ocenił Stoch.

- Jeszcze mamy kilka konkursów, kilka skoków można oddać, można się jeszcze cieszyć igrzyskami, świętować. Nakryliśmy do stołu, wszystkie dania gotowe, teraz trzeba zająć się świętowaniem - zakończył.

Kolejny start Kamil Stoch zaliczy już w poniedziałek, przy okazji rywalizacji mikstów. W składzie pojawią się także Dawid Kubacki, Nicole Konderla oraz Kinga Rajda. Początek o godz. 12:45 czasu polskiego.

Czytaj także:
Dziennikarz TVP przeprosił trenera kadry. Tak zareagował
Sprawdź, kiedy Dawid Kubacki odbierze medal

Komentarze (0)