Dziennikarz TVP przeprosił trenera kadry. Tak zareagował

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Michal Doleżal

- Chciałbym przeprosić za to, że tak mocno pana krytykowaliśmy, ja też - powiedział na sam koniec wywiadu dziennikarz TVP Sport. Michal Doleżal powiedział, że Dawid Kubacki mocno go zaskoczył. Ten zdobył medal.

Ten scenariusz wydawał się nierealny, ale sprawdził się. Bliżej medalu po I serii był Kamil Stoch, ale to Dawid Kubacki odpalił prawdziwą bombę. Jego finałowy skok to była poezja. Zapewnił mu brązowy medal olimpijski!

Trener Michal Doleżal w rozmowie ze stacją "TVP" nie ukrywał dużych emocji, widać, że turniej - jak cały sezon - kosztował go wiele sił i zdrowia.

- Ciężki turniej - rozpoczął i po chwili dodał: Zdobyliśmy medal, taki wynik braliśmy wcześniej w ciemno. Jest super! Dawid mnie trochę uspokoił.

Na półmetku Kubacki zajmował 8. miejsce. To Stoch miał być bliżej medalu, a tymczasem w finale mistrz świata odpalił taką petardę, że można było się tylko złapać za głowę. Poleciał aż na 103. metr i to z wiatrem w plecy. "Czy to były dwa jego najlepsze skoki w tym sezonie?" - zapytał dziennikarz TVP.

ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku

- Tak. Choć już w Zakopanem oddał sporo dobrych skoków na zgrupowaniu przed igrzyskami olimpijskimi. Wyeliminowaliśmy ten detal na samym dojeździe do progu. Na treningach udało się to zrobić - powiedział Doleżal.

- Jestem pozytywnie zaskoczony. Myślę, że wszystkich zaskoczył. Po tym sezonie ten medal na pewno jest niespodzianką, ale zawsze będę podkreślał, że Dawida, Piotrka i Kamila stać na wielkie skoki - zaznaczył trener polskich skoczków.

Na sam koniec wywiadu dziennikarz "TVP" przeprosił Doleżala za krytykę w trakcie sezonu. - Chciałbym przeprosić za to, że tak mocno pana krytykowaliśmy, ja też - powiedział. Trener kadry odpowiedział krótko, ale wymownie: Czasami ta krytyka pomaga.

Kubacki zajął 3. miejsce, Stoch skończył na 6. pozycji, Żyła był 21., a Hula 26. Czterech Polaków w najlepszej trzydziestce konkursu olimpijskiego, to znakomity prognostyk przed drużynówką.

Teraz czas na konkurs indywidualny na dużej skoczni, który odbędzie się w sobotę 12 lutego o 12:00 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, Eurosporcie 1 oraz na WP Pilot.

Czytaj także:
Historyczny medal! Ten kraj wywalczył swoje pierwsze złoto
Pekin 2022. Wielka krytyka organizatorów. "To nie jest miejsce stworzone do biathlonu"

Źródło artykułu: