"Niewiarygodne". Eksperci ocenili konkurs drużyn mieszanych

PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Mackenzie Boyd-Clowes
PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Mackenzie Boyd-Clowes

To był jeden z najbardziej kuriozalnych konkursów w historii skoków narciarskich. Pięć dyskwalifikacji faworytek zadecydowało o tym, że po sensacyjny medal sięgnęły drużyny ROC i Kanady. Konkurs w mediach społecznościowych skomentowali eksperci.

Sensacyjnie zakończył się konkurs drużyn mieszanych na normalnej skoczni olimpijskiej w Zhangjiakou. Złoty medal olimpijski zdobyła Słowenia i tu zaskoczenia nie ma. Srebro wywalczyła drużyna ROC, a po brąz igrzysk Pekin2022 sięgnęli Kanadyjczycy. Szóstą lokatę zajęli Polacy.

Wpływ na takie decyzje miało pięć dyskwalifikacji za nieregulaminowy kombinezon. Takie kary kontrolerka Agnieszka Baczkowska nałożyła na Japonkę Sarę Takanashi, Austriaczkę Danielę Iraschko-Stolz, Niemkę Katharinę Althaus oraz Norweżki Anna Odine Stroem i Silje Opseth.

Kuriozalny konkurs był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. "Jakby mi się to przyśniło, to aż byłoby głupio, jakie głupoty może zrodzić głowa" - napisał o medalu Kanady dziennikarz TVP Sport Mateusz Leleń.

Rację miał Michał Chmielewski, wskazując, kto miał duży wpływ na wyniki.

Z kolei Łukasz Jachimiak zwrócił uwagę na to, ile metrów musiał skoczyć Kamil Stoch, by Polska prowadziła.

"Powiem tak, trzy lata temu Apoloniusz Tajner miał dużo racji z tym, że w Pekinie możemy powalczyć o medal w mikstach. Mogliśmy i powinniśmy..." - napisał Piotr Majchrzak.

"To są igrzyska! To są historie!" - napisał o brązowym medalu Kanady Sebastian Szczęsny.

Na porównanie sukcesów Kanadyjczyków i Stefana Krafta zdecydował się Adam Bucholz.

Czytaj także:
"Proszę to koniecznie opublikować". Dostaliśmy też zdjęcie
Polka nie pojawiła się na starcie. Wielki dramat

ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Mateusz Sochowicz wystartuje na igrzyskach mimo fatalnego wypadku

Źródło artykułu: