Polki z cenną lekcją. Faworytki nie zawiodły

Kowalczyk wprost o współpracy z Marcisz. "Tak się nie robi"

Polki wystąpiły w biegu sztafetowym głównie po to, aby zbierać cenne doświadczenie. Biało-Czerwone przystąpiły do rywalizacji w składzie Izabela Marcisz, Monika Skinder, Weronika Kaleta i Karolina Kukuczka.

Nasza sztafeta przez cały dystans nigdy nie była wyżej, niż na 11. miejscu. A im dalej, tym było gorzej. W pewnym momencie Karolina Kukuczka spadła nawet na 16. lokatę, ale na finiszu wyprzedziła dwie rywalki, dzięki czemu Biało-Czerwone zajęły 14. miejsce.

Triumfowały faworytki - reprezentantki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Srebro zdobyły Niemki, a brąz Szwedki. Na piątej pozycji rywalizację sztafet zakończyły Norweżki.

Przedstawicielki Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego od początku ruszyły bardzo mocno i długo prowadziły bieg. Pod koniec trzeciej zmiany utraciły jednak prowadzenie. Na ostatniej zmianie do odrabiania strat rzuciła się Weronika Stepanowa. Nie miała z tym większych problemów. Znów wyprowadziła swój zespół na pierwsze miejsce i wbiegła na metę z dużą przewagą nad drugą Niemką.

Wyniki sztafet 4 x 5 kilometrów:

ZOBACZ WIDEO: To może zadecydować o medalach w skokach. "Jedyny minus"