Wiele kontrowersji wywołał sobotni indywidualny konkurs w skokach narciarskich. Karl Geiger po dotychczasowych słabszych występach w Pekinie wyraźnie się przebudził i zajął trzecie miejsce. Tuż za podium znalazł się Kamil Stoch, któremu do medalu zabrakło nieco ponad 4 punkty.
Bezpośrednio po konkursie w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza. Kibice i dziennikarze zaczęli wymieniać się zdjęciami niemieckiego skoczka, na których widać spore zagniecenia na jego kombinezonie. Dodatkowo jego spodnie były wyraźnie obszerne.
Wątpliwości nie mieli tylko Polacy. Podobne zdjęcie w swoich mediach społecznościowych zamieścił uczestnik sobotniego konkursu - Rosjanin Danił Sadrejew. "Zasady??????? Miło" - napisał.
O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy też kibiców WP SportoweFakty. Pod tekstem "Gigantyczna afera po sobotnim konkursie! Wreszcie jest reakcja Polaków" zamieściliśmy ankietę z pytaniem: "Karl Geiger za tak obszerny kombinezon powinien zostać zdyskwalifikowany?" Odpowiedzi? Zdecydowana większość postanowiła na "Tak".
Na tę chwilę (niedziela, 13 lutego, godz. 15:45) zagłosowało ponad 14 tys. czytelników i tylko 13 procent z nich wybrało odpowiedź "Nie".
Innego zdania jest były skoczek, a obecnie ekspert Eurosportu, Jakub Kot. - Zdjęcie Geigera to urywek, jedna zatrzymana klatka w momencie hamowania. Na kontroli zawodnik ustawia się zupełnie inaczej. Na 40 cm rozkłada nogi, prostuje kolana oraz tułów i wtedy taki kombinezon - mimo że wygląda na obszerny - jest przepisowy - mówił nam Kot (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Wielkie słowa o Kamilu Stochu. "Nie wiem, czy doczekam kolejnego takiego skoczka"