Konkurs drużynowy był ostatnim akcentem skoczków narciarskich podczas igrzysk olimpijskich Pekin 2022. Niestety, Polakom nie udało się wywalczyć medalu i ostatecznie zajęli szóste miejsce. Dla zawodników to duże rozczarowanie.
Olimpijskie zmagania były szczęśliwe tylko dla Dawida Kubackiego, który na normalnej skoczni zdobył brązowy medal. Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Stefan Hula wracają do kraju z pustymi rękoma.
Po poniedziałkowych zawodach wszystkich zaskoczył Żyła. 35-latek zapowiedział, że w kolejnych igrzyskach go nie zobaczymy.
- Ja już na igrzyska nie przyjadę. To są durne zawody. Jestem za stary na to, mogę jeździć na PŚ, mistrzostwa też są fajne, ale tu... Wrócimy do PŚ i coś się będzie działo, a nie odwieczna nuda igrzysk olimpijskich. Co tu dużo gadać. Idę się napić, bo to mi zostało - przyznał w Eurosporcie.
Podobne słowa z jego ust padły w rozmowie z reporterem TVP. Wygląda na to, że skoczek z Wisły obraził się na olimpijskie zmagania.
- Nie będę tęsknił i już nie mam zamiaru więcej na igrzyska przyjechać. Nie wiem, co mi się po drodze odmieni, ale na razie nie - stwierdził w TVP.
Medal olimpijski to jedno z nielicznych trofeów, którego brakuje w dorobku Żyły. W chińskim Zhangjiakou zajmował 21. i 18. miejsce w konkursach indywidualnych.
Olimpijski last dance Piotra Żyły? Wszystko na to wskazuje...choć nie domyka pan Piotr ostatecznie furtki z napisem: igrzyska. @sport_tvppl #skokoholicy #skijumpingfamily #Beijing2022 pic.twitter.com/XLBDitHPlU
— Filip Czyszanowski (@FilipCzyszanows) February 14, 2022
"Nigdy więcej". Wymowny komentarz Żyły po konkursie >>
Kamil Stoch znów otarłby się o medal. Zobacz wyniki indywidualne "drużynówki" >>
ZOBACZ WIDEO: Historyczny wynik polskich saneczkarzy. "Cieszy nas ładna jazda, czyste przejazdy"