Mocne słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli. Tak oceniła igrzyska dla polskiego biathlonu

Instagram / justyna.kowalczyk.tekieli / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Instagram / justyna.kowalczyk.tekieli / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

Zimowe igrzyska olimpijskie były bardzo nieudane dla polskiego biathlonu. Potwierdzają to także słowa dyrektora sportowego Polskiego Związku Biathlonu, Justyny Kowalczyk, która nie owijała w bawełnę w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

27. miejsce Moniki Hojnisz-Staręgi w biegu ze startu wspólnego podsumowały zimowe igrzyska olimpijskie dla polskiego biathlonu. Kilka dni wcześniej najgorszy występ w historii zaliczyła sztafeta, która wraz ze wcześniej wspomnianą Hojnisz-Staręgą oraz Kamilą Żuk, Kingą Zbylut i Anną Mąką, zajęła odległe 14. pozycję.

Nic więc dziwnego, że pojawiają się głosy o potrzebnej rewolucji w tym sporcie. Pokazują to też słowa Justyny Kowalczyk-Tekieli, która ostro podsumowała imprezę w stolicy Chin w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Jej zdaniem nie ma szans na znalezienie jakiegokolwiek pozytywu po występach biathlonistów.

- To były bardzo słabe igrzyska dla polskiego biathlonu. Nie ma co słodzić i szukać pozytywów, bo w zasadzie ich nie było. Monika jest w wieku, w którym powinna zbierać owoce ciężkiej pracy, którą wykonuje całe życie. Mówią o takich owocach, na jakie zasługuje - powiedziała.

ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor

- Wiedzieliśmy, że jest źle i nie było powodu spodziewać wielkich rzeczy. W takim sporcie, jak biathlon rzadko dzieją się cuda. Mamy w związku plan, którego część wdrożymy od razu po igrzyskach, a część wiosną, już po sezonie. Na pewno będą duże zmiany, bo wszystko się zastało, nie ma rozwoju - dodała.

Jak sama przyznała pieniądze są, jednak efektów wciąż nie ma. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że przygodę z kadrą zakończy dotychczasowy trener Adam Kołodziejczyk.

Szkoleniowiec wrócił do reprezentacji przed rozpoczęciem sezonu 2021/2022. - Trenera chciały zawodniczki, prezes i zarząd związku na to przystali. Ja pojawiłam się w związku po tych zmianach i przyznam szczerze, że nie całkiem to wszystko rozumiałam, ale dzisiaj jestem mądrzejsza - dodała.

Zobacz też:
"Kosmos", "jesteś mistrzem". Dzieję się po sukcesie Michalskiego
Pekin 2022. Pierwszy taki start Polaków w historii. Poznali rywala w pierwszej rundzie

Komentarze (26)
avatar
grzegorz 1970
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To wywalenia to jest Tajmer. 
avatar
Mariusz Bojemski
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda pani Justyno ze nie potrafila pani wymoc na naszych dzialaczach walki z dopingiem Norwezek bo dla przypomniennia pare zlotych medali zostalo w ten sposob pani odebranych a w naszym spor Czytaj całość
avatar
andbar
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Justyno droga, zrob tam porzadek, poki masz jeszcze energie i Cie jeszcze nie zjedli. 
avatar
JulkaD.
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Trenera chciały zawodniczki, prezes i zarząd związku na to przystali.". Skoro zawodniczki wybierają sobie trenera, to nie mamy o czym dyskutować. Sport, to nie przedszkole, jak nie podoba sie Czytaj całość
avatar
Duda uczciwy
19.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MAMY 3 ZŁOTE MEDALE 1- za tlumaczenie słabizny 2- za optymizm przy prognozach 3-dla dziennikarzy którzy "odlecieli"przy komentowaniu