Igrzyska paraolimpijskie pod hasłem: "Jesteśmy razem. Sport" odbędą się w Chanty-Mansyjsku w dniach 18-21 marca - ogłosił w czwartek (10 marca) wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Czernyszenko.
To reakcja na decyzję Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, który po inwazji Rosji na Ukrainę zdecydował, że sportowcy z Rosji i Białorusi zostali wykluczeni z rywalizacji podczas Igrzysk Paraolimpijskich Pekin 2022 (w dniach 4-13 marca).
- Jesteśmy gotowi. Region posiada całą niezbędną infrastrukturę sportową i miejską, która spełnia międzynarodowe standardy. Klimat w tym czasie sprzyja również zawodom. Paraolimpijczycy są dumą Rosji i zrobimy wszystko, aby zarówno sportowcy, jak i kibice, cieszyli się tymi igrzyskami i byli dumni z naszego kraju - powiedział Czernyszenko, cytowany przez Rosyjską Agencję Prasową TASS.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
O udziale w imprezie w Chanty-Mansyjsku zawodników z Białorusi poinformował pełniący obowiązki przewodniczącego Rosyjskiego Komitetu Paraolimpijskiego, Paweł Rożkow.
- Swoją gotowość potwierdzili również białoruscy sportowcy, którzy wystąpią w igrzyskach: "Jesteśmy razem. Sport". To potwierdzenie, że sport jednoczy i inspiruje, że trudne sytuacje tylko pobudzają nas do tworzenia nowych wydarzeń, które przyciągną uwagę środowiska sportowego, a także wszystkich naszych fanów - podkreślił działacz.
Zawody odbędą się pod rosyjską flagą i na arenach odgrywany będzie hymn Rosji. Wysokość premii dla zwycięzców ustalono na takim samym poziomie, jak planowano w Pekinie - 4 mln rubli za złoty medal, 2,5 mln rubli za srebrny i 1,7 mln rubli za brąz.
Zobacz:
"Bardzo nam przykro". Zmiana decyzji w sprawie sportowców z Rosji i Białorusi
Koniec milczenia. FIS podjęła decyzję ws. Rosji i Białorusi