"Dla zbrodniarzy w światowym sporcie miejsca nie ma". Tego minister sportu domaga się dla Rosjan

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Kamil Bortniczuk

Surowszych działań wobec rosyjskich sportowców domaga się minister sportu Kamil Bortniczuk. Minister sportu i turystyki podczas unijnej narady w Luksemburgu zaapelował o nałożenie kolejnych sankcji.

W tym artykule dowiesz się o:

Bestialski i nieuzasadniony atak Rosji na Ukrainę sprawił, że na ten kraj nałożony został szereg sankcji, również związanych ze światem sportu. Z tego powodu reprezentacja Rosji walkowerem przegrała baraż o mundial z Polską.

Rosyjscy sportowcy wykluczani są z większości międzynarodowych imprez. O krok dalej chciałby jednak pójść Kamil Bortniczuk. Minister sportu zaapelował podczas unijnej narady w Luksemburgu o nałożenie jeszcze surowszych zakazów.

- Rosja powinna być wykluczona ze wszystkich światowych federacji sportowych, na czele z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim - mówił Bortniczuk.

Uważa, że powinno to się stać właśnie teraz, tym bardziej po odkryciu rosyjskich mordów na ludności cywilnej w Ukrainie. Wyjaśnił, że wykluczenie powinno obowiązywać do zakończenia wojny.

- Żeby dopiero po tym, jak zadośćuczynią Ukrainie, mogli się ponownie ubiegać o współuczestnictwo w światowym sporcie - dodał minister sportu i turystyki.

Wyjaśnił ponadto, że chciałby, aby sankcje obowiązywały także rosyjskich działaczy sportowych.

Słowa Bortniczuka odnotowały już media w Rosji. Ich zdaniem... "Polacy nie chcą widzieć rosyjskiej flagi w żadnej formie".

Czytaj także:
Wzruszający gest dla Ukrainy. Nagle kamera pokazała Wojciecha Szczęsnego
Znowu to zrobili! Tę scenę wycięto z transmisji na żywo

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach