W tym artykule dowiesz się o:
Mistrzyni olimpijska
Eileen Gu zachwyciła podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Pekinie. Startowała w narciarstwie dowolnym, w konkurencji big air. Wygraną zapewnił jej niesamowity trik - double 1620 (4,5 obrotu).
Czytaj także: Wstyd! Nie chcieli jej na igrzyskach, a zdobyła złoto!
Zmieniła barwy
Gu urodziła się i wychowała w Stanach Zjednoczonych. Jako 15-latka zdecydowała się na występy pod chińską flagą. Spotkało się to z dużą krytyką ze strony Amerykanów.
Zdrada
Padły wręcz oskarżenia o zdradę. Tak w Stanach Zjednoczonych oceniono przejście Eileen Gu do reprezentacji Chin. To w USA bowiem trenowała od najmłodszych lat. Eksperci nie przebierali w słowach.
Śmiertelne groźby
18-letnia zawodniczka przyznała w jednym z wywiadów, że z powodu swojej decyzji dostawała nawet groźby śmierci. Mimo to zachowuje spokój i stara się startować najlepiej, jak potrafi.
ZOBACZ WIDEO: Olimpijczycy obawiają się testów w Pekinie. "Odbija się to na organizmie"
Fala hejtu
Dziennikarz stacji FOX News, Tucker Carlson, nazwał ją "narzędziem ludobójczego, komunistycznego kraju". Dodał także, że Gu zrobiła to dla pieniędzy z kontraktów sponsorskich.
Skupia się na sporcie
Sama zawodniczka nie zamierza komentować tych słów. Postanowiła skoncentrować się wyłącznie na sporcie i ze względu na osiągane przez siebie wyniki chce być wzorem do naśladowania dla innych.