Duda zabrał głos na temat rosyjskich sportowców. Trudno opanowywał emocje
- Dzisiaj Rosja jest dla nich ciężarem i powinni mężnie ten ciężar udźwignąć i nie domagać się udziału w międzynarodowych wydarzeniach sportowych - mówił Andrzej Duda podczas wystąpienia. Prezydent wierzy, że Rosjanie nie wrócą do sportu.
Prezydent Polski dziękował rodakom za to, jak wielkie wsparcie dali sąsiadom. Podziękował także Ukraińcom za to, że pomocy postanowili szukać w naszym kraju. Niestety, koszmarny konflikt wciąż trwa i nie zapowiada się, że szybko się zakończy.
Dlatego w ostatnich tygodniach dziwią pogłoski, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski chce dopuścić Rosjan do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu. W innych sportach federacje także zaczynają uchylać drzwi dla rosyjskich sportowców. Na ten temat Duda ma jasne stanowisko.
- Sytuacja w świecie sportu nie jest łatwa. Wiemy doskonale o tym, że jest wiele skłonności do tego, by również i sportowo traktować biznes "as usual". Staramy się czynić w naszej mocy wszystko, aby uświadomić światu, że to nie jest tak, że Władimir Putin i rosyjska armia prowadzi tę wojnę bez poparcia. Że to jest wojna, która ma poparcie niestety ogromnej części rosyjskiego społeczeństwa i że nie może być tak, że świat będzie udawał, że to jest normalna sytuacja i rosyjscy sportowcy są w normalnej sytuacji. Nie są - mówił prezydent.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!W pewnym momencie Dudzie było coraz trudniej opanować emocje. Widać, że perspektywa powrotu Rosji do sportu mocno go bulwersuje.
- Oczywiście, ktoś powie, że to nie jest ich wina. Nie jest, ale są rosyjskimi sportowcami, bardzo mi przykro i w związku z tym ponoszą również w jakimś sensie odpowiedzialność za swoje państwo, za swój sztandar, flagę i hymn. Można powiedzieć tak, korzysta się z różnych benefitów, które oferuje twój kraj, ale życie jest takie, że korzystasz nie tylko z tych wielkich przyjemności, ale również i ponosisz ciężary. Dzisiaj Rosja jest dla nich ciężarem i powinni mężnie ten ciężar udźwignąć i nie domagać się udziału w międzynarodowych wydarzeniach sportowych - przyznał, a następnie dodał.
- Bo niestety dla państwa i jego obywateli, dla państwa, które jest państwem napastniczym i złamało prawo międzynarodowe i łamie je codziennie, którego żołnierze gwałcą, zabijają i niszczą życie innym ludziom, nie może być miejsca w normalnej, uczciwej, rzetelnej, sportowej rywalizacji pod hasłami piękna i pokoju. Nie może być miejsca, bo będzie to wypaczenie prawdy. A naszym zdaniem, idea sportu, szlachetnej rywalizacji, idea olimpijska opierają się na prawdzie.
Polska od początku mocno bardzo mocno angażuje się w to, aby także w sporcie na Rosję zostały nałożone jak najpoważniejsze sankcje. Od pewnego czasu minister sportu Kamil Bortniczuk walczy o to, by świat solidarnie zbojkotował igrzyska olimpijskie, jeżeli MKOl zdecyduje się dopuścić do tej imprezy Rosjan.
Co zrobią Stoch i Żyła? Głośno o przecieku ws. skoczków z Rosji >>
Jego ojciec jest Ukraińcem. "W pełni popieram Władimira Putina" >>