Rosjanie wracają do sportu. Co z Igrzyskami Europejskimi w Polsce?

Za niecałe trzy miesiące odbędą się III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska. Prezes komitetu organizacyjnego Marcin Nowak podtrzymuje twarde stanowisko ws. sportowców z Rosji i Białorusi. - Pod żadnym pretekstem ich nie będzie - wyjaśnia w RMF FM.

Michał Fabian
Michał Fabian
zegar odliczający dni do rozpoczęcia III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023 Getty Images / Artur Widak/NurPhoto / Na zdjęciu: zegar odliczający dni do rozpoczęcia III Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023
We wtorek Międzynarodowy Komitet Olimpijski, podczas posiedzenia w Lozannie, wydał zalecenie o warunkowym przywróceniu sportowców z Rosji i Białorusi do międzynarodowej rywalizacji.

Zawodnicy z tych krajów będą mogli startować tylko w sportach indywidualnych, pod neutralną flagą. Szans na to nie mają Rosjanie i Białorusini, którzy są zarejestrowani w wojsku czy policji. Ponadto warunkiem powrotu ma być podpisanie przez zawodników deklaracji potępiającej działania Rosji w Ukrainie.

Już za niespełna trzy miesiące - w dniach 21 czerwca-2 lipca - w Polsce odbędą się III Igrzyska Europejskie Kraków-Małopolska 2023. W styczniu br. organizatorzy zapowiedzieli, że nie wezmą w nich udziału sportowcy z Rosji i Białorusi (więcej TUTAJ>>).

ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach

Czy wtorkowa decyzja MKOl coś zmienia w tej kwestii? Marcin Nowak, szef komitetu organizacyjnego Igrzysk Europejskich Kraków-Małopolska 2023, stawia sprawę jasno.

- Zawodników reprezentujących Federację Rosyjską i Białoruś na naszych igrzyskach pod żadnym pretekstem, pod żadnym innym zabiegiem, wybiegiem, nie będzie - podkreślił Nowak w rozmowie z RMF FM. Podtrzymał twarde stanowisko, które prezentował kilka miesięcy temu w wywiadzie z WP SportoweFakty.

Zmianie może za to ulec program zawodów. Na Igrzyskach Europejskich aż 19 z 29 dyscyplin ma mieć rangę kwalifikacji olimpijskich (Paryż 2024).

- Jeżeli poszczególne federacje odbiorą krakowskim Igrzyskom Europejskim rangę kwalifikacji do igrzysk olimpijskich (w związku z niedopuszczeniem do startu Rosjan i Białorusinów - przyp. red.), to zawody w poszczególnych dyscyplinach się po prostu nie odbędą - dodał Nowak w RMF FM.

Najbardziej "zagrożona" jest szermierka. Przypomnijmy, że Międzynarodowa Federacja Szermierki - już 10 marca, grubo wcześniej niż MKOl - podjęła decyzję o przywróceniu zawodników z Rosji i Białorusi do rywalizacji międzynarodowej (więcej TUTAJ>>).

Przypomnijmy, że decyzję Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego potępił PKOl (więcej TUTAJ>>) oraz premier Mateusz Morawiecki.

"Decyzja MKOL o przywróceniu rosyjskich sportowców do rywalizacji to skandal i zdrada prawdziwego ducha sportu. Poleciłem ministrowi Kamilowi Bortniczukowi, aby przekazał władzom MKOL nasz stanowczy sprzeciw. Zrobimy co w naszej mocy, żeby sport pozostał wolny od rosyjskich wpływów" - napisał na Twitterze premier RP.

Czytaj także: Kreml zareagował na decyzję MKOl. "Niedopuszczalne"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×