Aktor Michał Żebrowski zamieścił w sieci nagranie, na którym parodiuje przemówienie Andrzeja Dudy. Prezydent wygłosił je podczas obchodów 150. rocznicy urodzin Wincentego Witosa.
Internauci wytykali mu, że stroił miny i groził palcem. Podobnie wyglądała interpretacja w wykonaniu Żebrowskiego.
Parodia nie przypadła jednak wszystkim do gustu. Wśród krytyków znalazł się poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski. Polityk przyznał na portalu X, że Żebrowski zrobił to dla korzyści finansowych.
Przy okazji zaczepił także - nie po raz pierwszy - Marcina Gortata.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
"Jak nie Marcin Gortat, to Żebrowski. Szorują po dnie bez honoru i bez klasy, ustawiając się już w kolejce do Spółek Skarbu Państwa" - napisał Kowalski.
Były koszykarz odpowiedział bardzo szybko. Zawodnik takich klubów jak Orlando Magic czy Phoenix Suns nie przebierał w środkach.
"'Janusz, uspokój się', cyt: Michał Kołodziejczak. Teraz to już ewidentnie próbujesz sobie robić PR na sportowcach i aktorach. Obawiam się, że nic ci to nie pomoże. Idź do ojca stanu" - napisał Gortat (zobacz poniżej).
Czytaj także:
- Robert Lewandowski opuścił stadion kulejąc. Wiemy, co ze zdrowiem napastnika Barcelony
- Polak robi furorę w tureckim gigancie. Agent mówi o jego przyszłości