Nie jest tajemnicą, że Sławomir Nitras w zupełnie inny sposób chce kształtować rozwój polskiego sportu niż poprzednicy ze Zjednoczonej Prawicy. Polityka obecnego ministra sportu polega na tym, by wpływać na rozwój aktywności fizycznej wśród dzieci i młodzieży. Priorytetami są inwestycje w infrastrukturę dla dziecięcych akademii czy boiska dostępne dla wszystkich.
Nitras we wtorek (20 lutego) wziął udział w posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Minister sportu przedstawił założenia reformy obejmującej kilka aspektów funkcjonowania sportu w Polsce.
Jednym z nich jest wprowadzenie obowiązkowego parytetu kobiet we władzach związków sportowych. Ministerstwo sportu chce, aby w zarządach tych organizacji było co najmniej 30 proc. kobiet. Od spełnienia tego wymogu ma być uzależniona wysokość ministerialnej dotacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldo imponuje formą. Pokazali, co zrobił na treningu
- Chciałbym zaproponować rządowi i parlamentowi wprowadzenie w pierwszym kroku kwot minimalnego udziału kobiet w organach wykonawczych związków sportowych i to natychmiast, bezpośrednio po przyjęciu ustawy. Mając świadomość, że to jest proces, chcemy zaproponować 30 procent minimalnej obecności kobiet w organach zarządczych związków sportowych od najbliższych wyborów w każdym ze związków - powiedział Nitras.
Polityk Platformy Obywatelskiej jest zdania, że w zarządach polskich związków sportowych powinny być kobiety, a sytuacja, że ich tam nie ma "jest nie do zaakceptowania".
To zresztą nie jedyny plan ministerstwa. Nitras chce zwiększyć finansowanie polskiego sportu, ale w inny sposób niż robili to poprzednicy. Bardziej dostępne mają być obiekty sportowe zlokalizowane na terenie szkół.
Zmienione mają być także regulacje dotyczące zawodu trenera sportowego. Niezbędne będzie spełnienie dodatkowych kryteriów, by móc pracować jako trener.
Czytaj także:
Polski arcymistrz przegrał z… ośmiolatkiem. Ten pojedynek przeszedł do historii
Nowy rekord kraju. Nie dowierzał, co złowił