Ceremonię zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu zaplanowano na niedzielę (11.08) o godzinie 21:00. Odbędzie się ona na Stade de France. Jak informuje TVP, wydarzenie to na antenie stacji skomentują Jarosław Idzi oraz Jacek Laskowski.
Przypomnijmy, że Przemysław Babiarz komentował otwarcie IO, które odbywało się w centrum Paryża. W pewnym momencie dziennikarz podzielił się swoją interpretacją odtworzonego przez organizatorów utworu "Imagine" Johna Lennona, który od kilkunastu lat jest nieoficjalnym hymnem igrzysk.
- Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć (Babiarz przytaczał słowa piosenki - przyp. red). To jest wizja komunizmu, niestety - mówił na antenie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wskazał nazwisko polskiego siatkarza. "Filar i opoka"
Następnego dnia TVP wydało oświadczenie, w którym poinformowano, że 60-letni dziennikarz został odsunięty od komentowania igrzysk. W jego obronie stanęli sportowcy i koledzy po fachu, którzy podpisali list otwarty do szefostwa stacji. Ostatecznie Babiarz odbył rozmowę z władzami TVP, po której wrócił do pracy.
W piątek media obiegła informacja, że Babiarz nie skomentuje ceremonii zakończenia igrzysk. Pojawiły się głosy sugerujące, że jego miejsce zajmie Dariusz Szpakowski. Ceniony dziennikarz kategorycznie zaprzeczył jednak tym doniesieniom w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
- Nie będę tego robił i w ogóle nie było takich planów. Teraz czytam komentarze, że wygryzłem Przemka Babiarza, co jest absolutną bzdurą. Wystarczył przecież jeden krótki telefon, by to zweryfikować - mówił (więcej: TUTAJ).
Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu Polacy zdobyli łącznie dziesięć medali - jeden złoty, trzy cztery srebrne i pięć brązowych. W niedzielę tuż po godzinie 13:00 prezes PKOL Radosław Piesiewicz poinformował w swoich mediach społecznościowych, że chorążymi naszej reprezentacji podczas ceremonii zamknięcia będą pięściarka Julia Szeremeta i kajakarz Wiktor Głazunow.
Czytaj też:
Wyróżnienie dla Szeremety. Dostąpi wielkiego zaszczytu
Dramat po olimpijskim finale. Trener otarł się o śmierć