MLB: Bay i Holliday z wielkimi kontraktami

Jak tu już zwykle bywa biedne zespoły nie zdołały się wzmocnić, a najwięksi gwiazdorzy albo przedłużyli swoje kontrakty ze swoimi dotychczasowymi klubami albo odeszli do innych mocarskich zespołów. W ostatnim tygodniu największą bombą transferową było przejście Jason’a Bay’a z Boston Red Sox do New York Mets.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

O tym że Jason Bay opuści Boston Red Sox było już wiadomo miesiąc temu, kiedy zawodnik odrzucił ich czteroletnią ofertę w okolicach sześćdziesięciu milionów dolarów. Kilka dni po tym zaczęły krążyć plotki, że jego nowymi pracodawcami zostaną San Francisco Giants lub New York Mets, którzy w ubiegłym sezonie byli drugim najwyżej płacącym klubem w lidze (Giants dopiero czternastym), ale mimo to zakończyli rozgrywki wielkim rozczarowaniem. Jak można się było spodziewać New York Mets wyłożyli na stół większą sumę, a mianowicie 66 mln dolarów na najbliższe cztery sezony. Za sezon 2014 Bay za porozumieniem obu stron otrzymałby dodatkowe siedemnaście milionów. Swoje przejście do zespołu z Big Apple Bay nazwał idealnym dopasowaniem: -Miałem krótką listę zespołów, w których chciałbym grać i Mets byli na tej liście. To dla mnie wielki zaszczyt-. W zeszłym sezonie lewy polowy był najskuteczniejszym ofensywnym przedstawicielem Red Sox z liczbą 36 HR oraz 119 RBI. Zaliczył także aż piętnaście defensywnych asyst, co było najlepszym wynikiem uzyskanym przez zawodnika grającego na zapolu.

Najdłuższy oraz największy kontrakt w historii klubu St. Louis Cardinals zawarli z Mattem Holliday’em, który po odejściu z Colorado Rockies latem ubiegłego roku zaczął grać na zupełnie innym poziomie, który poprowadził Cards do mistrzostwa dywizji centralnej National League. Nic dziwnego skoro w 63 spotkaniach zdobył dla nich aż 55 RBI i grał tak jak w pamiętnym sezonie 2007, kiedy poprowadził Rox do World Series. Od początku Cardinals wydawali się jedynym graczem w walce o pozyskanie lewego polowego, który żądał wieloletniego kontraktu i takowy otrzymał. Za najbliższe siedem sezonów Holliday zarobi bagatela 120 mln dolarów z opcją wartą kolejne 17 mln "zielonych" za sezon 2017. Wówczas nowy nabytek Red Birds będzie miał 37 lat oraz czternaście sezonów w Major League Baseball za sobą. Sam zawodnik jak sam powiedział nie spodziewał się tak wysokiej oferty: -Teraz kiedy patrzę na tę kwotę wydaje się ona przytłaczająca-. Za rok przekonamy się także, czy powyższy rekord Cardinals zostanie pobity, kiedy wolnym agentem zostanie Albert Pujols, uznany za najlepszego zawodnika zakończonej właśnie dekady.

W kolejnych dniach przybywać będzie transferów, jako że na rynek wchodzą zastrzeżeni wolni agenci, którzy mogą zmienić swoje barwy za pozwoleniem klubu, jeśli oczywiście tego chcą. W ubiegłym sezonie J.J. Putz nie zdziałał wiele w barwach New York Mets, po tym jak został tam przeniesiony z Seattle. Z powodu kontuzji zagrał tylko w 29 meczach, notując słabiutką ERA równą 5,22. W poprzednich dwóch sezonach był jednak w piątce najlepszych ligowych saverów. Na zdrową przyszłość swojego nowego zawodnika nadzieję mają Chicago White Sox, którzy podpisali z nim roczny kontrakt, na mocy którego closer zarobi trzy miliony dolarów. San Diego Padres jeszcze trzy lata temu mieli najlepszych miotaczy, a teraz uchodzą za jedną z najsłabszych ekip pod tym względem. Sytuacji nie poprawi przedłużenie o rok umowy z Kevinem Correirą, który był ich najlepszym pitcherem w zeszłym sezonie (bilans 12-11, ERA 3,91). Za przyszły rok zarobi on 3,6 mln dolarów, a zespół z San Diego zapewne będzie oscylował na dnie tabeli obrazującej zarobki zawodników (payroll).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×