Polak apeluje do Amerykanów. "To bardzo niebezpieczne"

Getty Images / Luke Walker / Na zdjęciu: Witold Bańka
Getty Images / Luke Walker / Na zdjęciu: Witold Bańka

Prezydent Światowej Agencji Antydopingowej zaapelował do Amerykanów o reakcję. Witold Bańka uważa, że zaplanowane w Las Vegas Enhanced Games to zagrożenie dla sportu i wartości, które go definiują.

W tym artykule dowiesz się o:

Witold Bańka podczas wydarzenia w Londynie zaapelował do Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), by "zrobiła więcej", aby nie dopuścić do organizacji Enhanced Games, czyli tak zwanych "igrzysk koksiarzy". Impreza ma pozwalać zawodnikom na stosowanie dopingu pod kontrolą lekarzy, co WADA uznaje za "bardzo niebezpieczne".

- Czasami nie wiemy, co powiedzieć o tym absurdalnym pomyśle, bo z etycznego i moralnego punktu widzenia - jak to możliwe, że ktoś zgadza się startować, przyjmując zakazane substancje? - pytał retorycznie Bańka, cytowany przez BBC. - To całkowicie sprzeczne z tym, co robimy. To bardzo niebezpieczne - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

Pomysłodawcą imprezy, określanej przez jej twórców jako "igrzyska przyszłości", jest Australijczyk Aron D’Souza. Jego koncepcja dopuszcza stosowanie substancji zatwierdzonych przez FDA, ale niezgodnych z listą WADA. Wśród sportowców, którzy mają wziąć udział, są m.in. Ben Proud i Fred Kerley.

Bańka podkreślił, że chce współpracować z USADA, ale "na bazie wzajemnego szacunku". To nawiązanie do napięć między organizacjami - wcześniej USADA poparła decyzję rządu USA o wstrzymaniu wpłaty 3,6 mln dolarów dla WADA. Powodem był spór o sprawę chińskich pływaków dopuszczonych do startu w Tokio mimo pozytywnych testów.

- Naprawdę chcemy, żeby nasi koledzy z USA zrobili więcej, by do tego wydarzenia nie doszło. Istnieją pewne możliwości prawne, którymi mogą się zająć. USADA wypowiedziała się ogólnie, ale może czas przekonać sponsorów, że to bardzo niebezpieczne - zakończył Bańka.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści