W meczu z Bułgarkami przy pierwszych szachownicach zasiadły "światowe rodzynki" - dwie zawodniczki posiadające tytuł męskiego arcymistrza - Monika Soćko (WASKO HetMaN Szopienice Katowice) i mistrzyni świata w latach 2004-2006, a także trenerka Antoaneta Stefanowa.
Bułgarka sławę zdobyła już w wieku 10 lat. Rzadko spotykanym wynikiem 11 pkt z 11 partii zdobyła tytuł mistrzyni świata juniorek do lat 12. W czwartek wygrała już po 38 ruchach.
Porażki doznała też Beata Kądziołka (KSz Stilon Gorzów Wlkp.). Zwycięsko wyszła z boju Joanna Dworakowska (KSz Polonia Warszawa), a remis uzyskała Jolanta Zawadzka (Polonia Votum Wrocław).
W meczu z Bośnią i Hercegowiną partię wygrał tylko Kamil Mitoń (WASKO HetMaN Szopienice Katowice), poległ Radosław Wojtaszek (MTS Kwidzyn), a na podział punktów przystali Bartosz Soćko (WASKO HetMaN SzopieniceKatowice) i Mateusz Bartel (Polonia Votum Wrocław).
W czwartej rundzie Polki zagrają z zespołem Czarnogóry, a Polacy z Egipcjanami.
Turniej w Chanty-Mansyjsku - z udziałem 151 męskich i 114 kobiecych zespołów - rozgrywany będzie do 3 października.