MLB: Rays ponownie lepsi od mistrzów

W zapowiedzi tegorocznego finału American League albo przynajmniej półfinału po raz drugi na własnym boisku lepsi okazali się Tampa Bay Rays. Było to ich trzecie zwycięstwo z rzędu, a Red Sox tracą do nich już 2,5 meczu.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Tampa Bay Rays, absolutna rewelacja sezonu ucieka rywalom w swojej dywizji. Trzecie zwycięstwo z rzędu i czwarta kolejna porażka Red Sox znacznie już oddaliły od siebie oba teamy. W meczu numer dwa gospodarze już w pierwszym inningu objęli prowadzenie, a pierwsze ze swoich dwóch punktów zdobył Carlos Navarro. Wyrównać stan meczu zdołał w 4. in. J.D. Drew, ale już po chwili "Płomienie" znów prowadziły, a po raz drugi na listę zagrań punktowych wpisał się Navarro. Wynik na 3:1 miejscowi ustalili w 8. zmianie po skrzętnym wykorzystaniu błędu gości podczas łapania wysokiej piłki.

Fantastyczną formą, w którą na pewno już nikt nie wątpi, kontynuują Chicago White Sox. Wynik w meczu z Cleveland Indians otworzył w 2. inningu rookie Alexei Ramirez. Goście jednak nie zamierzali się poddać i w szóstej zmianie wyrównali na 1:1. Wynik ten utrzymał się do ostatniego inningu i czekała nas dogrywka. Już w pierwszej dodatkowej zmianie solo home run zdobył Casey Blake i to "Indianie" byli bliżej zwycięstwa. Jednak gospodarze zachowali jeszcze więcej zimnej krwi i po chwili wyrównali, a zwycięstwo 3:2 zapewnił im Ramirez, będąc bohaterem tego spotkania. Dla White Sox była to szósta wygrana z rzędu.

Philadelpha Phillies wykonali bardzo trudne zadanie i pokonali we wtorek na Turner Field Atlanta Braves, powiększając przewagę nad resztą stawki w dywizji East w National League. Po 3. inningu goście prowadzili już 5:0 po dwupunktowym home runie Shane Victorino. "Waleczni" nawiązali kontakt w siódmej zmianie, kiedy wchodzący z ławki Greg Norton zdobył dwa runy po home runie. W ostatnim inningu Phillies rozwiali jednak marzenia gospodarzy o zwycięstwie, zdobywając trzy punkty. Wynik na 8:3 ustalił Pedro Feliz, a ósme zwycięstwo w tym sezonie odniósł Kyle Kendrick, który przez 7.0 inningów pozwolił Braves zdobyć trzy punkty.

Inny mecz, który zakończył się zwycięstwem gości po dogrywce to pojedynek Houston Astros z Los Angeles Dodgers. Na otwarcie dwa runy dla Dodgers zdobył Russel Martin, na co jednym punktem odpowiedział Hunter Pence. Przez inningi od trzeciego do szóstego goście w każdym z nich zdobywali po jednym punkcie spokojnie powiększając prowadzenie do stanu 6:1. Jednak po kilkunastu minutach nie było już po tej przewadze śladu, gdyż Ty Wiggington niemal w pojedynkę odrobił starty zdobywając 3 RBI za jednym odbiciem. Końcówka meczu była spokojna i nadeszły extra innings. W pierwszym z nich, jak się później okazało zwycięskiego blasta zdobył Jeff Kent i ustalił wynik spotkania na 7:6 dla "Spychaczy".

Pozostałe wyniki:
Atlanta Braves - Philadelphi Phillies 3:8
Baltimore Orioles - Kansas City Royals 7:5
New York Yankees - Texas Rangers 2:3
Cincinnati Reds - Pittsburgh Pirates 5:6
Florida Marlins - Washington Nationals 6:9
Tampa Bay Rays - Boston Red Sox 3:1
Houston Astros - Los Angeles Dodgers 6:7
Minnesota Twins - Detroit Tigers 6:4
Chicago White Sox - Cleveland Indians 3:2
St. Louis Cardinals - New York Mets 4:7
Colorado Rockies - San Diego Padres 4:0
Arizona Diamondbacks - Milwaukee Brewers 6:8
Los Angeles Angels - Oakland Athletics 5:3
Seattle Mariners - Toronto Blue Jays 7:6
San Francisco Giants - Chicago Cubs 2:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×