Carbonell w środę rano zakradł się do fabryki cementu w Alicante. Następnie wspiął się na niespełna 150-metrowy komin, skąd chciał oddać skok na spadochronie.
29-letni Hiszpan był youtuberem, a film ze zdarzenia chciał umieścić w swoich mediach społecznościowych. Podczas skoku nie otworzył się jednak jego spadochron. Na pomoc ruszył mu jego przyjaciel, ale Carbonell zginął na miejscu.
Jak podał portal dailymail.co.uk policja zbada, w jaki sposób obaj dostali się na teren fabryki i dlaczego spadochron się nie otworzył. Według doniesień Carbonell wraz z towarzyszącym mu przyjacielem, przeskoczyli przez płot, a następnie wspięli się na komin.
Czytaj także:
- Dramat Polaków pod Matterhorn. Dwóch mężczyzn zostało uratowanych
- Polacy aresztowani. Podrobili samochód i jeździli po trasie
ale komu?