Ponad 7 tysięcy nowych potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem dziennie - to obraz walki z pandemią koronawirusa w Polsce. Przy tak dużych wzrostach liczby chorych na COVID-19 rząd postanowił wprowadzić szereg obostrzeń, które mają zahamować rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa.
Zgodnie z wytycznymi rządowymi od 17 października - zarówno w żółtej, jak i czerwonej strefie - zawieszona jest działalność basenów, aquaparków, siłowni oraz klubów fitness. To wywołuje protesty branży i nie jest wykluczone, że po rozmowach z rządem obostrzenia zostaną zmienione.
Zakaz nie dotyczy jednak wszystkich. Jak poinformowało ministerstwo kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, na siłowniach, basenach i w klubach fitness mogą trenować:
- osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa sportowego, zajęć sportowych lub wydarzeń sportowych,
- studenci i uczniowie - w ramach zajęć na uczelni lub w szkole.
Te same przepisy dotyczą aquaparków. Do tego od soboty w całej Polsce wydarzenia sportowe odbywają się bez udziału publiczności. Kibice zatem znów muszą przyzwyczaić się do tego, że sportową rywalizację będą mogli śledzić wyłącznie za pośrednictwem transmisji "na żywo" lub innych przekazów.
Czytaj także:
Koronawirus. Justyna Kowalczyk przeciwna zamykaniu siłowni. "Odporności nie zbudujemy siedząc z jabłkiem na kanapie"
Problem w kobiecej reprezentacji Polski. Jedna z piłkarek ma koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie wytrzyma kolejnych obostrzeń. "U nas nawet tłumów nie ma, więc o co chodzi?"