"Z oficjalnych informacji przekazywanych przez rząd, otwarcie branży może nastąpić na przełomie marca i kwietnia… ale i ten termin nie może być pewny" - czytamy we wpisie, który pojawił się w mediach społecznościowych Polskiej Federacji Fitness. W związku z tym, branża planuje złożyć zbiorowy pozew.
Właściciele kilkuset siłowni i klubów fitness przyłączyli się już do pozwu przeciwko obowiązującym restrykcjom. Przypomnijmy, że zamknięcie obiektów nastąpiło już 17 października.
Tuż przed świętami w związku z "narodową kwarantanną" obostrzenia ponownie przedłużono - tym razem do 17 stycznia. Wszystko wskazuje na to, że rząd na początku roku nie planuje ponownego otwarcia obiektów z branży fitness.
Aktualnie z siłowni mogą korzystać wyłącznie profesjonaliści, członkowie kadry narodowej czy dzieci i młodzież, którzy uczestniczą we współzawodnictwie sportowym.
W pozwie ma zostać poruszona również kwestia odszkodowania dla obiektów za dotychczasowe straty. "Wiele podmiotów z branży fitness znajduje się w grupie, która albo kwalifikuje się tylko i wyłącznie do Tarczy 6.0, albo nie kwalifikuje się do wsparcia wcale. Mimo niektórych wprowadzonych zmian dot. narzędzi finansowych, finalne warunki nadal są daleko od oczekiwanych, aby branża mogła faktycznie odczuć wsparcie Państwa" - podkreśla Polska Federacja Fitness.
Czytaj też:
-> Frustracja w branży fitness rośnie. "Czujemy się oszukani i pomijani"
-> PKO Ekstraklasa. Wirusolog nie ma wątpliwości: wstęp na trybuny tylko dla zaszczepionych
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: imponujące umiejętności Piotra Liska. Jest rewelacyjny