MLB: Rockies po raz trzeci lepsi od Giants

Ostatni mecz serii między Colorado Rockies a San Francisco Giants trwał niemal pięć godzin i zajął czternaście inningów. W ostatnim z nich oba zespoły zdobyły łącznie aż osiem punktów, ale Rockies cieszyli się z bardzo ważnego zwycięstwa dającego im największe prowadzenie w Wild Card w tym sezonie.

W tym artykule dowiesz się o:

San Francisco Giants praktycznie od początku sezonu prowadzili w klasyfikacji dzikiej karty, ale stracili pozycję lidera około miesiąc temu i od wtedy dzierżą ją nieprzerwanie Colorado Rockies, którzy bardzo przypominają siebie z sezonu 2007 kiedy niesamowitą końcówką sezonu zapewnili sobie playoffs. W tym roku w połączeniu ze słabą formą Los Angeles Dodgers, do których tracą już tylko trzy mecze, maja duże szanse na mistrzostwo dywizji zachodniej National League. W czwartym meczu obu drużyn w formacji ataku "Gigantów" dobrze spisał się jedynie Eugenio Valez, który miał trzy odbicia oraz zdobył po dwa runy i dwa RBI. Na górce świetnie radził sobie Barry Zito, ale zbyt duża liczba walków, których oddał aż sześć kosztowała go utratę szansy na zwycięstwo zarówno indywidualne jak i zespołu. W dziewiątym inningu utrzymał się remis 1:1 i mimo szalonych kolejnych dodatkowych zmian, wynik nie uległ zmianie. Aż do czternastego inningu, kiedy silnie uderzyli Giants i wyszli na trzypunktowe prowadzenie. W 95% przypadków taka przewaga daje zwycięstwo. Jednak Rockies, którzy przespali całe spotkanie zaatakowali jeszcze skuteczniej, a pierwszego walk-off Grand Slama w historii zespołu z Denver zdobył Ryan Spilborghs i zapewnił swojej drużynie niesamowite zwycięstwo 6:4.

Już tylko pół meczu od prowadzących w National League Los Angeles Dodgers są Philadelphia Phillies, którzy wygrali trzy z czterech wyjazdowych meczów z New York Mets. Tak dobrą dyspozycją zawdzięczają Cliff’owi Lee, który póki co osobiście zapewnił im pięć zwycięstw w pięciu startach, miotając z ERA równą 0,68. Licząc jego ostatnie starty dla Cleveland Indians była to jego ósma decyzja zwycięstwa z rzędu. Tym razem miotał dla Phillies przez sześć inningów, a Mets zdobyli w tym czasie dwa punkty. Jednak nie była to jego wina i nie były mu one policzone jako oddane, bowiem dwa błędy w jednej akcji w pierwszym inningu popełnił Chase Utley, pozwalając dwóm biegaczom Mets na osiągnięcie bazy domowej. Już wtedy jednak prowadzili, bowiem 3-RBI home runa w otwierającej zmianie zdobył Ryan Howard. W trzecim inningu ich pierwszy bazowy ponownie wybił piłkę w trybuny, tyle że za dwa punkty. Miał więc w tym meczu łącznie pięć punktów zdobytych, a dzięki świetnej grze w ostatnich tygodniach z łączna liczbą 104 RBI awansował na trzecie miejsce w tej klasyfikacji, którą zresztą wygrał przed rokiem. Phillies wygrali ostatecznie 6:2 i powiększyli swoja przewagę nad Atlanta Braves w dywizji wschodniej do siedmiu meczów.

W pierwszym starciu liderów dywizji zachodniej oraz centralnej American League lepsi byli Detroit Tigers, którzy pokonali w Anaheim Los Angeles Angels. W tym sezonie Tigers bardzo dobrze radzą sobie z drużynami z zachodu, przeciwko którym mają bilans 21-13. Poniedziałkowe spotkanie zapowiadało się jako bitwa dwóch świetnych miotaczy, a skończyło się na nadspodziewanie wysokim wyniku. Zarówno Justin Verlander z Detroit Tigers jak i Jared Weaver z Los Angeles Angels nie mieli najlepszego dnia. Pierwszy z nich przez 5.2 inninga oddał cztery punkty, ale cieszył się z czternastego indywidualnego zwycięstwa. Z kolei miotacz gospodarzy w czasie 5.2 in. zagrał gorzej, oddając pięć earned runs w swojej piątej porażce. Świetny mecz rozegrał dla przyjezdnych Miguel Cabrera, który dwukrotnie osiągnął drugą bazę oraz zdobył 2-run home runa w piątym inningu, co dało mu łącznie 5 RBI. Decydujący był szósty inning, kiedy Tigers zdobyli aż siedem punktów, a Angels odpowiedzieli czterema. 3-RBI homera dla gości zdobył wtedy Carlos Guillen. Straty "Aniołów" z sześciu do trzech punktów zmniejszył w ósmym inningu Bobby Abreu, zdobywca trzypunktowego blasta, ale "Tygrysy" utrzymały korzystny wynik w ostatniej zmianie i wygrały 10:7.

Pozostałe wyniki:

New York Mets - Philadelphia Phillies 6:2

Washington Nationals - Milwaukee Brewers 1:7

Toronto Blue Jays - Tampa Bay Rays 7:12

Boston Red Sox - Chicago White Sox 12:8

Minnesota Twins - Baltimore Orioles 2:1

Kansas City Royals - Cleveland Indians 6:10

Colorado Rockies - San Francisco Giants 6:4

Los Angeles Angels - Detroit Tigers 7:10

Seattle Mariners - Oakland Athletics 3:1

Komentarze (0)