Środowisko dziennikarskie w Polsce zasmuciła informacja o śmierci Rafała Boby, grafika współpracującego z "Przeglądem Sportowym" i "Faktem", w przeszłości również z "Super Expressem". Miał tylko 47 lat...
Jak przekazał w czwartek na Twitterze Maciej Kaliszuk, Boba zmarł z powodu zakażenia koronawirusem. Wszyscy, którzy znali "Bobasa", wspominają go jako człowieka pozytywnego z niesamowitym poczuciem humoru.
"Jutro o 10.30 pojawi się komunikat, że na COVID-19 zmarło kilkaset osób. Wśród nich będzie nasz kolega z redakcji, grafik Rafał Boba, przez wszystkich (w tym przez samego siebie) zwany Bobasem. Przyzwyczailiśmy się do tych porannych cyfr, ale to są takie właśnie tragedie" - napisał dziennikarz "PS" na portalu społecznościowym.
Kaliszuk dodał, że trudno uwierzyć w to, co się stało. "Bobas był bardzo pogodnym człowiekiem, śmierć do Niego zupełnie nie pasuje. Trudno uwierzyć, że to prawda. A jednak ten cholerny wirus zabija nie tylko starszych ludzi" - podsumował.
Żegnaj Panie Bobasie... pic.twitter.com/386FvQ3mZW
— FotoPyK (@FotoPyK) December 16, 2021
Zobacz:
Dwa tygodnie temu zakaził się koronawirusem. Ukraina płacze
Były mistrz trafił pod tlen. "Przełożyłem szczepionkę, czułem się silny..."