Po wypadku Mikaeli Claridge, do którego doszło we wczesny piątkowy poranek (około 4:30), zostały zawieszone treningi na torze w Melbourne oraz odwołane najbliższe zawody na tym obiekcie.
Wyjaśnianie są okoliczności wypadku. Dziennikarze angielskiego "The Mirror", powołując się na relację jednego z trenerów, napisali, że podczas treningu coś mogło wystraszyć konia i to mógł być powód dla którego Claridge spadła i zmarła w wyniku poniesionych obrażeń.
W wyścigach konnych 22-latka zadebiutowała w 2018 roku. Łącznie wygrała 28 startów w swojej krótkiej karierze, ostatni 11 lipca 2019 roku.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Neymar powinien trafić do Barcelony? "Nie zatrudniłbym go w żadnej drużynie"
Czytaj także: 16-letnia kolarka z Kolumbii potrącona śmiertelnie przez ciężarówkę
- Chciałbym przekazać szczere kondolencje i zapewnić o naszym wsparciu dla rodziny i przyjaciół Mikaeli. Była utalentowaną zawodniczką, która uprawiała sport, który kochała. Jej tragiczny wypadek jest szokiem dla całego naszego środowiska - powiedział Giles Thompson, dyrektor generalny organizacji zarządzającej torem w Melbourne, cytowany przez "The Mirror".
Czytaj także: prokuratura ustaliła, co spowodowało śmiertelny w skutkach wypadek Bjorga Lambrechta